17-01-2021, 03:04 AM
Teddy Gilmore
Data urodzenia
14.04
Dom i klasa w Hogwarcie
Hufflepuff VI
Status krwi
0%
Status majątkowy
średni
Miejsce zamieszkania
Braemar, Szkocja
Orientacja
hetero
Wizerunek
Andrew Garfield
Freeform
Teddy przyszedł na świat w samo południe bardzo słonecznego dnia. Normalne dzieci zaraz po narodzeniu drą małego ryjka, aż miło posłuchać, a w tym przypadku... może warto na początku zaznaczyć, że Theodore normalny jednak nie jest. Owszem, wydarł się operowo w pierwszej chwili (ponoć szyby zadrżały), ale jak tylko jego bliźniacza siostra przyszła na świat, zaczął się śmiać. Śmiać, jakby go rozsadzały wewnętrzne łaskotki. Od tej pory było już z górki... Bo najczęściej właśnie w tym kierunku rodzice musieli gonić staczającą się ludzką kulkę. Takie rozrywki miał mały Teddy! Oczywiście w gąszczu innych kreatywnych pomysłów, z których większość dzielił z siostrą. Większość, ponieważ przedziwnym zrządzeniem losu mały Theodore nigdy nie doznawał uszczerbku na zdrowiu, kiedy jego pomysły wykraczały poza granice bezpiecznych. Któregoś razu Felicity spróbowała i okazało się, że ona jednak kończy z siniakami i krwawiącymi zadrapaniami. Nikt nie wiedział jak wyjaśnić ten przedziwny przypadek chłopca o skórze ze stali. Dopiero w jedenaste urodziny przyszło wyjaśnienie całej tej zagadki. Nieoczekiwany nieznajomy stojący w progu ich domu że spokojem i uśmiechem oznajmił, że Tadzio jest czarodziejem. I złożył mu życzenia urodzinowe! Zaproszony do środka urzędnik wytłumaczył wszystko całej rodzinie Gilmore, pogratulował magicznego dziecka, pocieszył Felicity i w końcu wręczył Teddy'emu list z Hogwartu. Choć Teddy i Felicity nie raz fantazjowali o tym co jego nadzwyczajna supermoc może oznaczać, nie wpadli na to, że tak naprawdę jest czarodziejem.
Fakt, że bliźniaczka nie dostała takiego samego listu, bardzo smucił Teddy'ego, ale sama Felicity cieszyła się, jakby też otrzymała informacje o przynależności do magicznego społeczeństwa. Miała możliwość przeżywać wszystko dzięki stałemu kontaktowi listowemu z bratem. Listy pełne szczegółów, bogate w opisy, opatrzone rysunkami, paczuszki pełne magicznych słodyczy i gadżetów. W odpowiedzi dostawał wylewne eseje na temat codzienności, zdjęcia i domowe przysmaki.
Od zawsze energia go rozsadza, więc bardzo dobrze, że dostał się do drużyny Quidditcha, przynajmniej pożytkuje tę swoją energię w sposób konstruktywny i produktywny. Dobrze mu idzie wymachiwanie pałką i czerpie z tego niebywałą radochę. Tym bardziej zaczął z tego czerpać radochę, jak zaczął zauważać, że płeć przeciwna czasem jest materiałem na coś więcej, niż przyjaciółkę. No kurczaki, jest zdrowym nastolatkiem, to normalne chcieć czasem zwrócić na siebie czyjąś uwagę, popisać się i zdobyć uznanie.
➤ Ranny ptaszek! Zrywa się bez budzika wraz ze słoneczkiem i także ze słoneczkiem idzie spać. Ale to już niezależne od niego. No po prostu bateryjki mu siadają! Wtedy do akcji wkracza magiczny napój o prostej nazwie... KAWA!
➤ Właśnie, kawosz jakich mało. Na śniadanie, obiad, kolację, lunch, podwieczorek i przede wszystkim na noc, kiedy czeka go nauka do późnych godzin.
➤ Noga z astronomii. Noga, jakich mało! Nie jego wina, że nocą nie świeci słońce... A Teddy lubi, kiedy słońce świeci.
➤ Uwielbia zwierzaki! Z wzajemnością.
➤ Podobnie jest z dziećmi - uwielbia najmłodsze klasy i ich entuzjazm nowicjuszy.
➤ Jak tylko ma katarek, czy lekki ból głowy bądź gardła, od razu po nim widać. Jest jak otwarta księga w tej kwestii.
➤ Jego marzeniem jest polecieć do Australii ratować koale, do Chin ratować pandy, na Galapagos ratować pingwiny równikowe, do Afryki ratować dzieci i w ogóle wszędzie gdzieś coś ratować.