15-03-2021, 11:36 PM
Lavi Lloyd
Data urodzenia
11 maja 2004
Dom i klasa w Hogwarcie
Ravenclaw, VI
Status krwi
półkrwi
Status majątkowy
średniozamożny
Miejsce zamieszkania
Stratford
Orientacja
biseksualny
Wizerunek
Felix Lee
Freeform
- Urodził się jako jedyne dziecko państwa Lloyd, którzy nigdy nie mieli parcia na kolejne. Nie znaczyło to oczywiście, że nie kochali Laviego, bo był dla nich oczkiem w głowie. Po prostu uznali, że jedna pociecha w pełni im wystarczy i to właśnie na niej będą mogli się całkiem skupić. Samemu chłopakowi nad wyraz to odpowiadało, ponieważ wszystkie zabawki czy prezenty miał dla siebie, nie musząc się z nikim dzielić. Problem pojawiał się tylko czasami, kiedy nie miał się z kim bawić, ale tu z pomocą przychodził mu Rudolf, jego czarny jak noc pies.
- O zawsze mieszkał w Stratford położonym w Anglii. Miał tu przyjaciół i jakoś sam nigdy nie myślał o tym, by się przenieść. Całe szczęście rodzice również lubili swój dom. Poza tym jego tata, mugol pełną parą, miał idealną dla siebie pracę w sklepie, który założył. Mama, czarownica pracująca w Ministerstwie Magii, wspierała go jak tylko się dało pod chyba każdym względem. Tak, rodzice chłopaka kochali się wyjątkowo, poza nieznacznymi różnicami pomiędzy nimi. Jak chociażby magia, ale tata zdążył się przyzwyczaić. Lavi miał nawet wrażenie, że to jeszcze bardziej podoba mu się w mamie.
- O tym, że sam posiada magiczną moc, dowiedział się kiedy skończył sześć lat. Latające przedmioty, rozbijające się talerze, czy chociażby inne dziwne zdarzenia. Mamie nie pozostało nic innego, jak wyjaśnienie synowi, że nic go nie opętało, a po prostu odziedziczył po niej talent magiczny. To właśnie tego dnia, kiedy poznał tajemnicę, zaczął się fascynować Hogwartem, wypytując mamę o wszystko.
- W wieku dziesięciu lat stracił tatę, który zginął w wypadku samochodowym. Oczywiście mocno przeżył jego śmierć, nie mogąc się do końca po tym pozbierać. Było mu przykro, że nie zobaczy, jak jego syn po raz pierwszy idzie do szkoły Magii i Czarodziejstwa. W tym okresie Lavi myślał o tym, aby jednak nie pójść do Hogwartu i zostać przy mamie, która teraz na czas roku szkolnego miała sama siedzieć w domu. Rodzicielka jednak przekonała go, że tata jednak chciałby, aby jedynak nie zmarnował swojego potencjału.
- W zamku początkowo nie mógł się odnaleźć. Wiele trudności sprawiało mu przystosowanie się w smiejscu, gdzie było tak wiele dzieciaków. Tu było widoczne, że nie miał rodzeństwa. Z czasem jednak zyskał przyjaciół, skupiając się również na nauce, która go fascynowała. Bo czy było coś lepszego, jak nauka zaklęć, czy warzenie eliksirów.
- Poza przyjaciółmi dorobił się również pokaźnej liczny wrogów. Sam już nie wiedział, czy to przez jego pochodzenie, czy jednak ludziom nie podobało się to, że potrafił trochę się przemądrzać w swoich wypowiedziach. Jaka nie byłaby przyczyna, zdarzało mu się pakować w kłopoty z tego tytułu, prze co lądował na szlabanie z kimś, kogo nawet nie lubił.
+ panicznie boi się burz. Tak po prostu go przerażają, dlatego zawsze chowa się w jakieś ciemne i ciche miejsca, kiedy tylko słyszy pierwszy grzmot
+ jego ulubionym przedmiotem są zaklęcia, transmutacja oraz eliksiry. Trochę nie podoba mi się historia magii i astronomia, bo jego zdaniem niewiele wnoszą do jego magicznego życia
+ ma uczulenie na szkolne sowy. W ich obecności zaraz kicha, co skutecznie utrudnia mu wysłanie listów. Niestety nie każda z nich jest na tyle wyrozumiała, by znieść niespodziewane głośne dżwięki
+ stara się być dobrym uczniem, ale wiadomo, że nie zawsze mu to wychodzi. Nie jest alfą i omegą, chociaż dąży do tego, by to zmienić
+ Quidditch to jego zdaniem coś, co fajnie się ogląda, ale grać to już nie bardzo
+ jest wielkim fanem kremówek. Mógłby się nimi zajadać każdego dnia. A poza tym kocha ziemniaki, zwłaszcza pieczone. Nic dziwnego, że często zakrada się do kuchni, aby trochę ich podwędzić
+ nie lubi papryki. Kiedy tylko ją wyczuje, jedzenie z miejsca staje się dla niego nieapetyczne
+ kiedy był w trzeciej klasie zaliczył bliskie spotkanie ze sklątką tylnowybuchową, co skończyło się pokaźną blizną na prawym ramieniu
+ jeśli trzeba, ma gadane. Kiedy zaś trzeba, milczy. Jak podczas nauki. Do niej potrzebuje ciszy i spokoju, chcąc mieć pewność, że żadna informacja mu nie ukmnie
+ nie lubi Zakazanego Lasu. Większość uczniów uważa to miejsca za interesujące, ale nie on
+ na szyi ma łańcuszek z zawieszką, w której znajduje się zdjęcie jego taty. Chce mieść pewność, że zawsze będzie przy nim patrząc, jak jego jedyny syn staje się kimś wielkim
+ wielki fan Kuromi. Ma pełno rzeczy z tą postacią od długopisów, poprzez notesy, na piżamie i pościeli kończąc. Co prawda większość kolekcji znajduje się u niego w domu, ale udało mi się kilka rzeczy przemycić do Hogwartu