20-07-2021, 01:31 AM
Mickey Cavington
Data urodzenia
11.11.2003
Dom i klasa w Hogwarcie
Slytherin, VI
Status krwi
50%
Status majątkowy
średni
Miejsce zamieszkania
Newport, Walia
Orientacja
ciężko jednoznacznie stwierdzić
Wizerunek
Noah Centineo
Freeform
Odkąd pamięta, jego życie kręciło się wokół sportu - zaraziła go tą pasją matka, całkiem rozpoznawalna tenisistka. Nic dziwnego, że właśnie ta dyscyplina i jego porwała. Uczestniczył w zawodach od momentu, kiedy osiągnął minimalny wiek, aby móc startować w odpowiedniej kategorii. Piął się po drabince sportowej popularności często kosztem nauki. ↠ Nie jest najlepszym uczniem. Może jakby się postarał i przysiadł, to okazałby się całkiem niezły, ale zdecydowanie woli skupiać się na sporcie. Jest ambitny właśnie w tej dziedzinie, bo go pasjonuje. W mugolskiej szkole zdawał z klasy do klasy chyba tylko i wyłącznie swojemu sprytowi - wiedział od kogoś ściągać, jak ściągać, kogo przekabacić żeby zrobili za niego zadania, projekty. ↠ W Hogwarcie niewiele się zmieniło. Co prawda trenowanie tenisa raczej było skomplikowane, ale bardzo szybko zapałał namiętną miłością do Quidditcha. Okazało się, że machanie pałą różni się stosunkowo niewiele od machania rakietą. Wciąż nieustannie i ambitnie dąży do tego, żeby stać się najlepszym graczem nie tylko w swojej domowej drużynie, ale również w szkole, najlepiej na przestrzeni wielu lat.
Jak miał około ośmiu lat, mama zaczęła spotykać się z jego trenerem tenisa. Dzięki niemu miał już na koncie kilka wygranych i bardzo rozsmakował się w zwycięstwie. Otrzymując pochwały ze wszystkich stron od najmłodszych lat, pozwolił swojemu ego do wyjątkowego rozrośnięcia się. ↠ Tak, uważa się za najlepszego w niektórych kwestiach. Tak, uważa się za największego koguta w kurniku. Tak, gwiazdorzy niemalże na każdym kroku i zachowuje się trochę egoistycznie i arogancko.
Po niecałych dwóch latach, mama i trener pobrali się, wiec zyskał ojczyma, który był surowym trenerem ale równym gościem. Przynajmniej do czasu zalegalizowania małżeństwa i podpisania intercyzy. ↠ Nie trzeba było wiele czekać, żeby "tatuś" zaczął pokazywać swoją prawdziwą twarz. Przemoc najpierw werbalna skierowana głównie w kierunku żony, z początku zdawała się tylko wynikiem frustracji z różnych przyczyn. Kiedy z czasem słowa zmieniły się w rękoczyny, sytuacja okazała się być dużo poważniejszą. ↠ Podpisana przez dwie strony intercyza nie pozwoliła na zakończenie małżeństwa, bo oznaczało to zostanie z dosłownie niczym, a nawet dużym prawdopodobieństwem utraty opieki nad dzieckiem. ↠ Mickey nie pamięta kiedy zaczął stawać w obronie mamy, ale robił to coraz częściej, wiec i coraz częściej też obrywał - czasem dlatego, że się napatoczył, a czasem celowo za wtrącanie się. ↠ Blizna po lewej stronie obok ust jest wynikiem celowo wymierzonego backhandu rakietą tenisową z ręki ojczyma. Było szyte. Oficjalnie jest to wynik niefortunnego oberwania rakietą od partnera w trakcie meczu w debla. Już wtedy chodził do Hogwartu, ale w wakacje nadal grywał w tenisa.
Nie mówi nikomu o swojej sytuacji w domu. Nawet przyjaciele nie wiedzą, bo trochę mu głupio o tym mówić. Tym bardziej, że im jest dojrzalszy, tym teoretycznie bardziej może się postawić. Grając na pozycji pałkarza i w tenisa, mógłby też nieźle przywalić, bo ma siłę. Problem polega na tym, że nie tylko on w tej domowej potyczce ma siłę. ↠ Choć jest narcystycznym arogantem i nie boi się wpakować w bójkę, to przenigdy nie podniósłby ręki na kobietę. Wystarczająco w życiu napatrzył się na ten rodzaj przemocy i choćby sam został zaatakowany przez płeć piękną, to nie odda. Co więcej - nie przejdzie obojętnie obok krzywdy wyrządzanej koleżankom, czy też nieznajomym dziewczętom bądź kobietom.
Poza sportem ma też jedną małą zajawkę - na siódme urodziny dostał keyborda, więc od tamtego czasu w przerwach od machania rakietą stuka w klawisze. Może wirtuozem nie jest, ale wychodzi mu to całkiem nieźle. ↠ Z czasem gra na keybordzie stała się doskonałą odskocznią od rzeczywistości. Kiedy zakłada słuchawki i skupia się na muzyce, nie słyszy płaczu matki, która nie chce żeby akurat z nią przebywał, pogardliwych słów ojczyma, czy też krzyków ewentualnych kłótni. Znajduje się wtedy w zupełnie innym świecie, gdzie może wylać emocje w niedestrukcyjny sposób.
Nawet jeśli nauka nie jest jego mocna stroną, to do jednego przedmiotu przykłada się całkiem uważnie, bo ma w tym swój ukryty motyw. ↠ Eliksiry mogą okazać się wyjątkowo użyteczne, dużo łatwiej zrobić skuteczną i ciężej wykrywalną mugolskimi metodami truciznę, niż ją skądś zdobyć arszenik.