05-02-2021, 02:42 AM
Finnén Perce Blythe
Data urodzenia
31/08/2005
Dom i klasa w Hogwarcie
Hufflepuff, V rok
Status krwi
50%
Status majątkowy
bogaty
Miejsce zamieszkania
Belfast, Irlandia Północna
Orientacja
?
Wizerunek
Dane DeHaan
Freeform
Finn jest szczupłym młodzieńcem, nieco niższym od rówieśników, choć przy tym trzeba zaznaczyć, że cały czas rośnie. Jego drobna budowa ciała jest wynikiem wygodnego stylu życia, który nigdy nie wymagał od niego jakiejkolwiek pracy... nie, jego życie to ciągła zabawa. Blond włosy o złotawym odcieniu ucięte ma na tyle krótko, by nie widać było, że lekko się falują. Pod jasnymi brwiami znajduje się para oczu o niespotykanym kolorze - ich tęczówki z zewnątrz są zielone, zaś w kierunku źrenic robią się brązowe. Jasna skóra poznaczona jest piegami, ale nie jest ich wiele, choć chłopak zdecydowanie ma do nich tendencję. Znajdują się one również na jego przedramionach i dłoniach. Te wyglądają trochę jak u dziewczyny, są delikatne i zadbane, o szczupłych palcach zakończonych króciutko przyciętymi paznokciami. Finn przeważnie chodzi w mugolskich ubraniach, szatę zakłada przede wszystkim w Hogwarcie. W jego typowy ubiór wchodzą eleganckie spodnie, koszula oraz kamizelka. Gdy jest chłodno, zakłada również marynarkę, a w zależności od okazji dopełnia strój krawatem. Do tego oczywiście świeżo wypastowane skórzane buty, na lewym nadgarstku zaś duży, mugolski zegarek jakiejś znanej luksusowej marki - prezent od ojca na piętnaste urodziny.
Znając chłopaka powierzchownie, nie sposób go nie lubić. Jest bardzo przyjazny, dużo mówi i chętnie sam zagaduje, a przede wszystkim - jest otwarty wobec wszystkich bez wyjątku. Buzia nie przestaje mu się uśmiechać, lubi się bawić, wygłupiać i szaleć. Człowiek impreza. Pomimo młodego wieku, Finn przeżył ich już w swoim życiu całkiem sporo za sprawą swojej rodziny. Chętnie wydaje pieniądze swojego ojca, co nie znaczy, że nie ma szacunku do jego pracy. Chętnie pomaga, jeśli się go o to poprosi... niestety szybko się też nudzi i dekoncentruje, pragnąć zająć czymś przyjemniejszym. Dlatego też nauka sprawia mu problem, zwyczajnie nie potrafi siedzieć godzinami nad pracą domową. Z drugiej strony jest pracowity, po prostu woli zajęcia praktyczne i manualne. Bywa nieodpowiedzialny, również w kontaktach z innymi osobami. Często spóźnia się, albo wręcz przeciwnie - reaguje spontanicznie, gdy coś ciekawszego zwróci jego uwagę i już go nie ma. Gdy jednak sam czegoś potrzebuje, potrafi przyczepić się jak rzep. Bywa uciążliwy jako przyjaciel, ale jest przy tym tak uroczy, że niektórzy nie potrafią mu niczego odmówić, byle tylko móc spędzić czas w jego radosnym, podnoszącym na duchu towarzystwie. Finn jest przede wszystkim rozpieszczony i nauczony, że okazuje się mu uczucia, sam też to z resztą chętnie robi. Nie jest przesadnie ambitny, ani pilny i wydawać by się mogło, że jego głównym celem w życiu jest poszukiwanie przyjemności. Cóż, nie jest to do końca błędne spostrzeżenie. Jednocześnie Finn chciałby nadmienić, że choć daleko mu do gryfońskiej odwagi to nie jest totalną pierdołą. Kiedy trzeba potrafi stanąć w czyjejś obronie, w tym swojej. Co prawda zwykle stara się rozwiązać konflikt rozmową, ale przynajmniej próbuje pomóc. Mimo wszystko ma dobre serce i nie lubi patrzeć na cierpienie innych. Nie trudno się domyślić, że chłopak jest jedynakiem... i dobrze mu z tym!
Finnén przyszedł na świat w Irlandii Północnej, kraju swojego ojca ostatniego dnia sierpnia 2005 roku. Jego rodzice poznali się w Londynie, gdzie jego matka przebywała czasem wspierając rodzinny interes - wywodzi się bowiem z rodu Ollivander, których sklep różdżkarski znajduje się na Ulicy Pokątnej. Ojciec również przebywał tam w sprawach biznesowy, zajmuje się bowiem skupem i sprzedażą papierów wartościowych. W przeciwieństwie do swojej żony jest mugolem i w dodatku bardzo bogatym. Para nie ma innych dzieci poza Finnem, który dorastał, jak można się domyślić, w dobrobycie i otoczeniu różnych znakomitych osób mugolskiego świata.
Choć magiczne zdolności pani Blythe nie są ciemiężone przez jej męża to cała rodzina żyje jak mugole, głównie przez służbę, która od pokoleń zamieszkuje posiadłość Blythe'ów. Magia jest ich wspólną tajemnicą i używana jest wyłącznie w najbliższym rodzinnym gronie, nigdy też nie w celach wykonywania domowych obowiązków. Z tego powodu sam Finn dowiedział się o niej dopiero w wieku ośmiu lat, gdy jego zdolności zaczęły dawać o sobie spać... utrzymywanie tej wiedzy w tajemnicy przed służbą jest prawie ponad jego siły!
Tak jak wszystkie zapisane do Hogwartu dzieci, otrzymał swój list w dniu swoich jedenastych urodzin... czyli dzień przed wyruszeniem do szkoły! Na szczęście matka zadbała, aby miał wszystko czego potrzebuje jeszcze zanim lista zakupów dotarła do ich domu. Pierwszy rok nauki był dla niego koszmarny, bardzo tęsknił za rodzicami i nie potrafił się odnaleźć w nowym środowisku. Stał się cichy i wycofany, nie chciał być czarodziejem, tylko wrócić do domu. W kolejnych latach zaczął się bardziej otwierać i jego jakość życia uległa znaczącej poprawie, szczególnie gdy otrzymał swoje własne zwierzątko - sowę Muirgen.
Tęsknił za życiem towarzyskim, które umożliwiali mu rodzice, a nauka była dla niego kwestią... nawet nie drugorzędną. Od kiedy był małym dzieckiem brał udział w bankietach i imprezach, rzecz jasna w otoczeniu dzieci pozostałych gości i pod opieką opiekunki. Uwielbiał je, szczególnie gdy skończył trzynaście lat i zaczął być traktowany doroślej. W Hogwarcie nigdy nie czuł się tak dobrze, ale to właśnie te imprezy pozwoliły mu zdobyć pewność siebie, dzięki której zyskał przyjaciół w swoim domu i otworzył się na ludzi. Wcześniej... cóż, gdy zjawił się w szkole dowiedział się o panującej w niej hierarchii, według której osoby brudnej krwi znaczyły mniej do innych. On widział to inaczej - pochodził z bogatej, ciekawej rodziny, a jego rówieśnicy wydali mu się zwyczajnie nudni i czystość ich krwi nie miała tu wiele do rzeczy.
Od kiedy poszedł do Hogwartu udało mu się nawiązać bliższą więź z rodziną matki, co rozbudziło w nim ciekawość i pasję do różdżkarstwa. Choć Finnén nie należy to specjalnie ambitnych osób to ich wytwórstwo jest czymś, czym chciałby się zajmować po ukończeniu szkoły... możliwe jednak, że pójdzie w ślady ojca, co wydaje się zdecydowanie bardziej lukratywną ścieżką kariery. Cokolwiek nie postanowi, ma nadzieję świetnie się przy tym bawić i otaczać ciekawymi ludźmi! A najlepiej w jego odczuciu bawić się potrafią bogaci mugole.
➤ Matka Finna pochodzi z rodu Ollivanderów, podczas gdy ojciec jest mugolskim biznesmenem. Jego najbliższa rodzina żyje jednak jak typowi mugole, na dość wysokiej stopie.
➤ Chłopak lubi luksus, wygodę i jest dość... niesamodzielny jak na swój wiek. Lubi otaczać się osobami, które w jakiś sposób się nim zajmują.
➤ Posługuje się językiem Francuskim w stopniu zaawansowanym oraz Niemieckim w średnio-zaawansowanym.
➤ W przyszłości chciałby być wytwórcą różdżek i marzy o zatrudnieniu w sklepie dziadka na Pokątnej w Londynie. Jego ulubionym przedmiotem szkolnym są Zaklęcia oraz Starożytne Runy.
➤ Do płaczu doprowadza go Transmutacja, boi się również wielu magicznych (i niemagicznych) stworzeń w tym przede wszystkim kotów.
➤ Interesuje się też Quidditchem i pragnie grać w szkolnej drużynie! Ma do tego talent, tak samo jak do wszelkich rzeczy wymagających manualnych zdolności (całkiem ładnie rysuje, tworzy etc).
➤ Pomimo młodego wieku, wie jak smakuje alkohol i czasem pija go w rodzinnym domu, oczywiście tylko przy większych okazjach.
➤ Jego ogromną wadą jest gadulstwo. Lepiej nie powierzać mu swoich sekretów... to po prostu silniejsze od niego! No, chyba że jest to bardzo, bardzo ważne.
➤ Uwielbia tańczyć i się bawić, doskonale odnajduje się w dobrym towarzystwie. To cecha, którą odziedziczył po ojcu. Z drugiej strony od kiedy przyłapał go na zdradzie, ich relacje się bardzo oziębiły.
➤ W młodości był trochę maminsynkiem, zmieniło się to po rozpoczęciu nauki w Hogwarcie. Na pierwszym roku bardzo płakał właśnie za swoją mamą... niektórzy do tej pory mu to wypominają!
➤ Do wyjątkowych kobiet w swoim życiu (kuzynki, przyjaciółki) zwraca się "moja droga", co podpatrzył u swojego ojca. Formą męską (używaną zdecydowanie oszczędniej) jest "bracie".