22-06-2021, 12:23 AM
Flora MacGowan
Data urodzenia
12 lipca 2004
Dom i klasa w Hogwarcie
VI klasa, Hufflepuff
Status krwi
mugolaczka
Status majątkowy
uboga
Miejsce zamieszkania
Glenginnet Road, South Ayrshire, Szkocja
Orientacja
nieokreślona
Wizerunek
Freya Mavor
Freeform
► Już od pierwszych chwil swojego życia była dzieckiem bardzo grzecznym, aczkolwiek nie można było powiedzieć, żeby nie sprawiała żadnego problemu. Rodzice zauważyli, że rozwija się inaczej niż inne dzieci – a mieli ich już kilkoro – a przede wszystkim, nie mówi. Często nie odwzajemniała przytuleń, kiedy brało się ją na ręce, a później zaobserwowano, że nie patrzy także w oczy swojego rozmówcy bądź też kompletnie nie zwraca uwagi, gdy ktoś wchodzi do pomieszczenia. Próbowano ją tego wszystkiego oduczyć i nauczyć poprawnych zachowań, jednakże bez skutku.
► Jako małe dziecko lubiła rysować. Ale nie były to piękne rysunki zdradzające talent malarski, a po prostu zwykłe, kolorowe plamy. Przez kilka lat swojego życia tak komunikowała się ze światem – wskazując na odpowiedni kolor kredki bądź rysując odpowiednie wzory na kartce, aby opowiedzieć o swoim samopoczuciu czy potrzebach. Tak naprawdę przełamała się do rozmowy werbalnej tuż przed tym, jak poszła do podstawówki. Lecz i wtedy nie odzywała się zbyt wiele. Po prostu nie lubiła mówić i świadomie z tego rezygnowała na rzecz rysunków, pokazywania palcem albo pisania.
► Od dziecka zdecydowanie droższe jej były zwierzęta niż ludzie. Wolała spędzać czas w towarzystwie krów i koni niż ze swoimi rodzicami lub starszym rodzeństwem. Aczkolwiek pomagała im też na farmie, jak tylko potrafiła. Zauważono, że ma dar i rękę do zwierząt – czuły się do niej po prostu dobrze i o wiele szybciej przychodziło jej wyegzekwowanie polecenia od stworzenia niż przeciętnemu człowiekowi.
► Ze względu na to, że praktycznie wcale nie komunikowała się ze światem ani ludźmi, w szkole była uważana za dziwaczkę, czasami wyśmiewana, a czasami jej dokuczano. Nie pomagał też w tym fakt, że jej rodzina prowadziła gospodarstwo i nie należała do najbogatszych, więc ofiarą żartów padały często jej zapach albo strój. Nigdy jednak nie skarżyła się na prześladowanie ze strony kolegów ani nie poprosiła o pomoc.
► Mniej więcej w czasie podstawówki zaczęły się dziać wokół niej dziwne rzeczy – zaczęły się objawiać pierwsze jej magiczne moce, co zważywszy na to, że była po prostu dzieckiem dziwnym, tylko jeszcze bardziej zdystansowało ludzi, również rodzinę, od niej.
► W tym samym czasie zaczęła dostrzegać, że nie tylko ona czuje kolory. Codziennie mijała osoby, które otaczały się jakąś specyficzną barwą – a to czerwoną, a to zieloną, niebieską czy czarną. W ten dziwny sposób Flora zawsze doskonale wiedziała, jak ktoś się w danym momencie czuje, nawet jeśli próbował udawać, że jest inaczej. Co więcej – nie tylko ludzie mieli własne, zmienne kolory – dostrzegała je także przy niektórych zwierzętach, na przykład gdy się denerwowały lub bały. Jako że zawsze była grzecznym dzieckiem, a teraz dodatkowo potrafiła odpowiednio zareagować na czyjś nastrój, zyskała wizerunek dziwnego dziecka, ale cudownego aniołka, które może nie za wiele mówi, ale ma naprawdę wielkie serce.
► W tym akurat nikt się nie pomylił – Flora doświadcza bardzo intensywnych emocji, aczkolwiek nie okazuje ich światu i przeżywa je do wewnątrz. Rzadko się uśmiecha, nawet gdy się cieszy, nie skacze z radości, rzadko płacze czy się gniewa. Natomiast w jej głowie dzieje się istna emocjonalna burza, której nigdy nie pokazuje światu zewnętrznemu.
► W czasie podstawówki zaczęła też słyszeć dziwne głosy w swojej głowie – dokładniej myśli innych osób. Było to dla niej dziwne, ale przyjęła to dość spokojnie. Zaczęła poznawać sekrety różnych osób, również tych, które ją gnębiły – i chociaż mogłaby się rozprawić z prześladowcami raz na dobrze, po prostu ich szantażując, jakoś nigdy nie przyszło jej to do głowy. Nigdy nie dała po sobie poznać, że wie coś więcej niż powinna i nikt się nie zorientował. Zapewne pomógł jej w tym wizerunek dziwnego dziecka.
► Po ukończeniu jedenastego roku życia bardzo wiele się wyjaśniło – w zasadzie to wyjaśnił wszystko nauczyciel z Hogwartu, który powiedział, że Flora urodziła się czarownicą i czasem tak się zdarza. Aby pomóc jej opanować umiejętności, powinna zostać wysłana do odpowiedniej szkoły. Rodzice nie byli przekonani, szczególnie, że nie mieli pieniędzy na dalekie podróże, nowe książki i szaty, ale ostatecznie się zgodzili. Jedyne, co Flora dostała nowego – to różdżkę. Cała reszta – szaty, książki, kociołki były używane. Nawet kota zgarnęła ze sobą z farmy.
► Mimo przybycia do Hogwartu, nadal utrzymuje jej się wizerunek dziwaczki – a kilka rozpieszczonych osób uparcie stroi sobie żarty z jej używanych rzeczy, przetartych ubrań czy też z faktu, że dziewczyna mieszka na wsi ze zwierzętami gospodarskimi.
► Flora niemal nigdy nie patrzy w oczy swojego rozmówcy. Zdaje się w ogóle nie zauważać otaczającego ją świata, jakby myślami była ciągle gdzieś indziej.
► Chociaż w dzieciństwie nie odzywała się prawie wcale, bo zwyczajnie nie chciała – kilka miłych osób z Hogwartu, który okazały jej wystarczająco ciepła, przekonały ją do tego, aby rozmawiać jednak trochę częściej i więcej. Mimo to, kiedy mówi, bardzo często się jąka. Zdarza jej się złożyć też jakieś dziwne i nieskładne zdanie.
► Nie potrafi zrozumieć sensu słów, kiedy mówi kilka osób jednocześnie. Słyszy tylko niezrozumiały hałas, z którego nie potrafi wyłonić żadnego sensu. Dlatego jedyną formą rozmowy z nią jest spotkanie sam na sam, lub też odzywanie się po kolei i nie wtrącanie się w wypowiedzi innych osób. Z tego samego powodu Flora unika zatłoczonych miejsc, a w czasie posiłków przebywa w Wielkiej Sali tylko tyle, ile potrzebuje, żeby się najeść i natychmiast ucieka.
► Chociaż nigdy nie było po niej tego widać, od zawsze jest bardzo empatyczną osobą, która rozpoznaje bezbłędnie emocje, chociaż na swój własny sposób. Jednakże nie okazuje tego w żaden sposób – podobnie jak nie okazuje własnych emocji. Najbliżsi znajomi wiedzą, że aby wydobyć z niej informacje, jak się czuje w danym momencie, muszą zapytać o kolor, jaki dzisiaj czuje lub którym by dzisiaj najchętniej malowała.
► Flora urodziła się z osobliwym darem do legilimencji. Ujawnił się po siódmym roku życia. Dzięki niemu potrafi bezbłędnie odczytywać stany emocjonalne osób, a czasami też i zwierząt, jako iż jej więź z nimi jest bardzo silna, oraz słyszeć myśli ludzi, aczkolwiek podobnie w przypadku, gdy mówi kilka osób na raz – gdy jest w tłumie, słyszy wiele myśli jednocześnie i nie potrafi zrozumieć ich sensu, dlatego uczy się wyciszyć ten harmider. Generalnie Flora nie przepada aż tak bardzo za swoim darem – nie chce czytać innym w myślach, najchętniej ograniczyłaby się jedynie do rozumienia emocji innych osób.
► Jej rozumienie emocji innych osób jest bardzo specyficzne – bo widzi wokół nich delikatne, kolorowe poświaty, które zdradzają jej obecny nastrój tychże osób. Kolory te są bardzo subiektywne – te, które sama używa do określania siebie i swojego stanu emocjonalnego.
► W kwestii rozmów – często nie potrafi załapać żartów, metafor ani ironii, gdyż odbiera słowa bardzo dosłownie.
► Nie ma podzielnej uwagi. Potrafi skupić się tylko na jednej rzeczy jednocześnie – jednakże jest osobą bardzo konsekwentną, która doprowadza do końca daną czynność, nawet za wszelką cenę.
► Zdarza jej się nie odczuwać pragnienia. Czasami zapomina wypić czegokolwiek przez cały dzień i trzeba ją w tym temacie pilnować, żeby przypadkiem się nie odwodniła.
► Nie potrafi nigdy poprosić o pomoc ani zadać pytania w razie wątpliwości. Kiedy napotyka przeszkodę, naciska na mentalny hamulec, zatrzymuje się i nie ma pojęcia, co zrobić dalej. Po prostu.
► W szkole wykształciła swoje własne schematy i plany dnia, dzięki którym czuje się bezpiecznie. Wstaje codziennie o szóstej rano, następnie bierze prysznic, ubiera się, a potem idzie na spacer po błoniach i zagląda do stajni hipogryfów. Następnie wraca na śniadanie, po dwunastu minutach w Wielkiej Sali wraca do dormitorium, gdzie pakuje się na zajęcia i idzie na lekcje. Po lekcjach udaje się zawsze do biblioteki, aby odrobić lekcje bądź zerknąć na przyszły materiał. Po kolacji udaje się na kolejny spacer po błoniach, aby wrócić do dormitorium, wziąć prysznic i położyć się spać. Schemat ten jest dla niej bardzo ważny i naruszenie go lub wytrącenie jej z rytuału bardzo ją stresuje i nie potrafi funkcjonować przez resztę dnia lub do czasu, aż schemat wróci na właściwe tory.
► Flora ma niebywały talent do zwierząt – zarówno tych zwyczajnych, jak i magicznych. ONMS jest jej wymarzonym przedmiotem oraz jest wielką fanką Newta Scamandera. Na szczęście ma wszystkie jego książki – chociaż używane – ale traktuje je jak osobisty skarb i dba o nie bardziej niż o cokolwiek innego. Zna każdy szczegół zarówno z książki, jak i z historii jego życia. W przyszłości chce zostać magizoologiem i badać magiczne stworzenia, tak jak on. Jest szczęśliwa, że trafiła do takiego samego domu jak on. Bardzo chce czuć się potrzebna dla ludzi i świata. Marzy o własnym nieśmiałku.