02-03-2025, 09:48 PM
To nie ma sensu- pomyślała Zośka, zamykając po kilku minutach książkę- to najwyraźniej nie jest mój dzień. Może i była to racja- zazwyczaj szło jej trochę prościej. Ale jak często tak naprawdę uczyła się zaklęć sama, z książki?
Odłożyła ją na podłokietniku fotela i odchyliła lekko o oparcie, zamykając na chwilę oczy.
Miała dziwne poczucie marnowanego czasu. Jakby, z jakiegoś dziwnego powodu uciekał jej przez palce, gdy próbowała uczyć się... zaklęcia mówienia wspak? Czy koniec końców było ono jej aż tak potrzebne?
Przez krótką chwilę zastanawiała się, jak zawsze gdy coś notowała, co się wydarzy gdy przemycone do szkoły wieczne pióro się wypisze. Noszenie przy sobie kałamarza i wielkiego, gęsiego pióra było nieporęczne i niepraktyczne, więc może już teraz powinna naskrobać list do mamy z prośbą o kupienie i wysłanie sową kilku nabojów?
Ale, może warto wrócić do czegoś pożyteczniejszego.
Otworzyła swój notes i jeszcze raz przejrzała notatki. Zaklęcie tłumaczące.
Podejść miała kilka. Jedno z nich to na przykład właśnie inspirowane Loguntus tergo i Sonorus- czyli, w jakiś sposób zaklinanie osoby mówiącej, komunikatu który nadaje. Ale może nie tędy droga?
Znaczy, pewnie i tędy, bo różne ścieżki prowadzą do tego samego efektu; a jej nie zależało na tym by ktoś rozumiał jedną osobę, tyko by byli w stanie prowadzić zrozumiałą komunikację.
Czyli, to musi być coś obszarowego, wpływającego na słuch- jak Muffliato- lub na rozumienie, coś jak odwrotność zaklęcia Tadus?.
Oczywiście, z wszystkich wymienionych znała tylko Sonorus, co niby utrudniało sprawę, ale czy naprawdę? Bo koniec końców, czy ktoś wymyślając zaklęcie, potrzebował wiedzieć jak działają inne, podobne? Bo w końcu wiedziała, że są zaklęcia które działają obszarowo, tak? Więc może to wystarczy? Jak, na przykład, Homenum Revelio, Protego Totalum, Cave Inimicum czy choćby Nisi fear, z tych trochę prostszych.
Czyli, postanowione- czar polegający na magicznym zaklinaniu danego obszaru, w którego wnętrzu każdy rozumie co kto mówi, bez względu na używany język.
Tylko... co teraz? Nikt Zośki nigdy nie uczył jak tworzyć czary.
Chyba... inkantacja?
Tworzenie autorskich zaklęć
Etap I - Koncept zaklęcia
2/2
Odłożyła ją na podłokietniku fotela i odchyliła lekko o oparcie, zamykając na chwilę oczy.
Miała dziwne poczucie marnowanego czasu. Jakby, z jakiegoś dziwnego powodu uciekał jej przez palce, gdy próbowała uczyć się... zaklęcia mówienia wspak? Czy koniec końców było ono jej aż tak potrzebne?
Przez krótką chwilę zastanawiała się, jak zawsze gdy coś notowała, co się wydarzy gdy przemycone do szkoły wieczne pióro się wypisze. Noszenie przy sobie kałamarza i wielkiego, gęsiego pióra było nieporęczne i niepraktyczne, więc może już teraz powinna naskrobać list do mamy z prośbą o kupienie i wysłanie sową kilku nabojów?
Ale, może warto wrócić do czegoś pożyteczniejszego.
Otworzyła swój notes i jeszcze raz przejrzała notatki. Zaklęcie tłumaczące.
Podejść miała kilka. Jedno z nich to na przykład właśnie inspirowane Loguntus tergo i Sonorus- czyli, w jakiś sposób zaklinanie osoby mówiącej, komunikatu który nadaje. Ale może nie tędy droga?
Znaczy, pewnie i tędy, bo różne ścieżki prowadzą do tego samego efektu; a jej nie zależało na tym by ktoś rozumiał jedną osobę, tyko by byli w stanie prowadzić zrozumiałą komunikację.
Czyli, to musi być coś obszarowego, wpływającego na słuch- jak Muffliato- lub na rozumienie, coś jak odwrotność zaklęcia Tadus?.
Oczywiście, z wszystkich wymienionych znała tylko Sonorus, co niby utrudniało sprawę, ale czy naprawdę? Bo koniec końców, czy ktoś wymyślając zaklęcie, potrzebował wiedzieć jak działają inne, podobne? Bo w końcu wiedziała, że są zaklęcia które działają obszarowo, tak? Więc może to wystarczy? Jak, na przykład, Homenum Revelio, Protego Totalum, Cave Inimicum czy choćby Nisi fear, z tych trochę prostszych.
Czyli, postanowione- czar polegający na magicznym zaklinaniu danego obszaru, w którego wnętrzu każdy rozumie co kto mówi, bez względu na używany język.
Tylko... co teraz? Nikt Zośki nigdy nie uczył jak tworzyć czary.
Chyba... inkantacja?
Tworzenie autorskich zaklęć
Etap I - Koncept zaklęcia
2/2