08-03-2021, 07:04 PM
Pierwszego września na peronie pojawiła się jak zwykle z babcią, która ze swoim egzotycznym ubiorem nawet na zatłoczonym dworcu rzucała się w oczy. Harmonia była specyficzną kobietą, i to chyba po niej Moira odziedziczyła nie tylko dar jasnowidzenia, ale też upodobanie do specyficznych strojów, które sama sobie szyła. I choć lubiła naukę w Hogwarcie, to nienawidziła rozstawać się z babcią, dlatego tego dnia mina Moiry była... niewyraźna.
Harmonia nie mogła czekać z nią aż do odjazdu pociągu, więc Puchonka po przyrzeczeniu, że będzie często pisać, i po pożegnaniu - została na peronie sama. Otuliła się szczelniej płaszczem i założyła rękawiczki, po czym chwyciła za rączkę kufra i transporter Niobe. Chyba nie było sensu dłużej stać pod ścianą. Najlepiej zrobi, jeśli pójdzie już poszukać jakiegoś miejsca w pociągu.
Zaczęła przeciskać się przez zgromadzone tłumy, starając się unikać przypadkowego dotknięcia kogokolwiek. Choć miała rękawiczki to już z przyzwyczajenia zachowywała ostrożność. Przez wakacje zdążyła już zapomnieć, jak to jest przebywać w takim tłumie. No cóż, niech to będzie rozgrzewka przed całym rokiem szkolnym...
Harmonia nie mogła czekać z nią aż do odjazdu pociągu, więc Puchonka po przyrzeczeniu, że będzie często pisać, i po pożegnaniu - została na peronie sama. Otuliła się szczelniej płaszczem i założyła rękawiczki, po czym chwyciła za rączkę kufra i transporter Niobe. Chyba nie było sensu dłużej stać pod ścianą. Najlepiej zrobi, jeśli pójdzie już poszukać jakiegoś miejsca w pociągu.
Zaczęła przeciskać się przez zgromadzone tłumy, starając się unikać przypadkowego dotknięcia kogokolwiek. Choć miała rękawiczki to już z przyzwyczajenia zachowywała ostrożność. Przez wakacje zdążyła już zapomnieć, jak to jest przebywać w takim tłumie. No cóż, niech to będzie rozgrzewka przed całym rokiem szkolnym...