09-03-2021, 02:01 AM
Było już po zajęciach i po obiedzie, zatem idealny czas na naukę. Tak jak Yannis zwykle uczył się w dormitorium albo bibliotece, zdarzało się, że potrzebował zmiany otoczenia. Trochę lepiej mu się wtedy było skupić, jak i milej po prostu spędzał czas. Przykładowo, dzisiaj wybrał miejsce nieco z boku korytarza, niedaleko drogi do biblioteki na jednym z szerokich, kamiennych parapetów. Akurat dzisiaj był przy tym bardzo słoneczny dzień, a promienie słońca ogrzewały jego ramię gdy siedział pochylony nad książką. Wyjątkowo dziś rozpuszczone loki, choć zawsze niemalże związywał włosy w kucyk, zwisały zarzucone od strony okna by zasłaniać promienie słońca od oczu.
Wertował chwilę strony podręcznika do transmutacji, by zatrzymać się na jednej ze stron i wciągnąć się w czytanie. Jego palec przesuwał się powoli po linijkach, a usta chwilami nieświadomie poruszały się ledwo w bezgłośnie wypowiadanym haśle, na jakie akurat zwrócił uwagę.