09-03-2021, 02:04 AM
Cóż, nie tego oczekiwał Yannis po tym pomyśle. To nie tak, że spodziewał się zupełnej ciszy i spokoju będąc w gruncie rzeczy niemal na korytarzu, ale ze wszystkich osób, jakie by tu miały go nachodzić… Musiał to być Lucas? Naprawdę? Niby to też nie było tak, że jakoś go wielce nienawidził, nie, w sumie to nawet pewnie by go lubił gdyby nie był tak irytująco arogancki i myślący, że wszystko wie najlepiej. Zawsze musiał się z nim o coś sprzeczać, i choć fajnie było w ogóle mieć kogoś, z kim mógł dyskutować na wiele tematów, poruszać większe kwestie naukowe i generalnie się “wyżyć” intelektualnie, to czasem raczej miał ochotę go udusić albo zrzucić z wieży.
Teraz jednak nie chciał dyskusji, chciał w spokoju przyjąć to, co czytał, zagłębić się w to, zamiast tego jednak przypałętał się Lucas i… No, wyjechał z tekstem, który tylko on mógł chyba rzucić. Yannis z początku zerknął na niego na pierwsze pytanie, jednak zanim odpowiedział - a właściwie po prostu uniósł podręcznik pokazując tytuł - Lucas zagiął go kolejnym komentarzem.
Naturalnie Yannis od razu odebrał to jako swego rodzaju atak. Że co, źle wygląda? Włosy rozpuścił, to dlatego? No może wyglądał jak zjeb, ale w krótszych wyglądał gorzej!
- … Spierdalaj. - Usłyszał Lucas po chwili tonem sugerującym dokładnie to, co usłyszał. Ale to chamskie! - Nie mam ochoty na twoje mądrości.
Spuścił wzrok z powrotem na książkę, szukając momentu gdzie mu przerwano. Cholera, stracił skupienie i teraz znowu będzie musiał czytać cały akapit, żeby na pewno nic mu nie umknęło. Ugh!
Teraz jednak nie chciał dyskusji, chciał w spokoju przyjąć to, co czytał, zagłębić się w to, zamiast tego jednak przypałętał się Lucas i… No, wyjechał z tekstem, który tylko on mógł chyba rzucić. Yannis z początku zerknął na niego na pierwsze pytanie, jednak zanim odpowiedział - a właściwie po prostu uniósł podręcznik pokazując tytuł - Lucas zagiął go kolejnym komentarzem.
Naturalnie Yannis od razu odebrał to jako swego rodzaju atak. Że co, źle wygląda? Włosy rozpuścił, to dlatego? No może wyglądał jak zjeb, ale w krótszych wyglądał gorzej!
- … Spierdalaj. - Usłyszał Lucas po chwili tonem sugerującym dokładnie to, co usłyszał. Ale to chamskie! - Nie mam ochoty na twoje mądrości.
Spuścił wzrok z powrotem na książkę, szukając momentu gdzie mu przerwano. Cholera, stracił skupienie i teraz znowu będzie musiał czytać cały akapit, żeby na pewno nic mu nie umknęło. Ugh!