27-11-2020, 12:48 PM
Most nad dolinką
Cokolwiek robi tu ta nagła dolina V-kształtna, lepiej z niej nie spaść. Kilkanaście metrów w dół, a tam ostre kamienie i rwący strumień. Cokolwiek tam spadło kiedykolwiek, z pewnością nie żyje. Dlatego więc postawiono tu mostek, choć wygląda mniej stabilnie niż powinien. Jeśli mimo to chcesz przekroczyć dolinę,Rzuć kostką:
1 - Trochę skrzypi, trochę trzeszczy, ale docierasz na drugą stronę w jednym kawałku. No i super!2 - Trzeba było być ostrożniejszym! Jedna z desek niemal rozsypuje się pod twoją stopą i wpadasz w dziurę aż po udo. Druga deska też się łamie. Niebezpiecznie, działaj! Może ktoś ci pomoże? O ile nie jesteś sam.
3 - Choć podłoże jest stabilne, ledwo dotknąłeś barierki, a ta odpadła i ot tak spadła, roztrzaskując się o kamienie na dole. Ups... Oby cały most nie poszedł za jej przykładem.
4 - Nie wiesz jak to się stało, szedłeś tylko jak normalny człowiek, ale zaczepiłeś stopą i wyłożyłeś się jak długi. Czy ten most tak specjalnie? Przecież jest płaski! Tak czy siak, masz guza na środku czoła najbliższe dwa wątki. Głupio...
5 - Zwykły most, pf. Przeszedłeś bez żadnego problemu.
6 - Pierwsza deska, na jaką stanąłeś ostrożnie, pękła zjedzona przez korniki i spróchniała. Druga równie łatwo zarwała się i odpadła prawie całkiem. Nie ryzykuj, może po prostu poszukaj innego mostu?