09-03-2021, 02:07 AM
Może i nie zgłupieje, ale to cenne minuty! Szczególnie jak ktoś przychodzi jedynie go podrażnić, a przynajmniej tak to widział Krukon. I nie uważał żeby akurat tu był hipokrytą jakkolwiek! Generalnie nigdy tak nie uważał, ale teraz tym bardziej.
Trwała cisza kiedy Lucas widać przetrawiał jego odpowiedź po swojemu. I kiedy Yannis miał cień nadziei, że może jednak da mu spokój, bo zdawał się powoli wycofywać ze swojego spontanicznego pranka, to ten wyjechał z kolejną wypowiedzią. Ramiona mu opadły.
- Co. Nie skupię się, a ty nawet nie potrafisz-... Ugh. - Najgorsze, że głupio złościła go sama propozycja. Może dlatego, że podświadomie był zainteresowany, ale bał się wyśmiania. - Dobra, do rzeczy, co znowu wymyśliłeś? To jakiś żart, tak? Prank? Dzień odwrotności?
Naprawdę starał się zrozumieć, bo jeśli nawet wprost by powiedział co się dzieje i co znowu zjebał, że przyszło mu chcieć spędzać z nim czas, to może by się zastanowił! Może i się nie lubili zbytnio, czy też żyli jak pies z kotem, ale jako koledzy z Domu, jak i dwoje kujonów nie mogących znieść porażki, może by się dogadali? Jakoś… Ale nie, ten wyjeżdżał z… No właśnie, co to, randka, spotkanie dwóch kumpli czy co?
Trwała cisza kiedy Lucas widać przetrawiał jego odpowiedź po swojemu. I kiedy Yannis miał cień nadziei, że może jednak da mu spokój, bo zdawał się powoli wycofywać ze swojego spontanicznego pranka, to ten wyjechał z kolejną wypowiedzią. Ramiona mu opadły.
- Co. Nie skupię się, a ty nawet nie potrafisz-... Ugh. - Najgorsze, że głupio złościła go sama propozycja. Może dlatego, że podświadomie był zainteresowany, ale bał się wyśmiania. - Dobra, do rzeczy, co znowu wymyśliłeś? To jakiś żart, tak? Prank? Dzień odwrotności?
Naprawdę starał się zrozumieć, bo jeśli nawet wprost by powiedział co się dzieje i co znowu zjebał, że przyszło mu chcieć spędzać z nim czas, to może by się zastanowił! Może i się nie lubili zbytnio, czy też żyli jak pies z kotem, ale jako koledzy z Domu, jak i dwoje kujonów nie mogących znieść porażki, może by się dogadali? Jakoś… Ale nie, ten wyjeżdżał z… No właśnie, co to, randka, spotkanie dwóch kumpli czy co?