09-03-2021, 03:07 AM
Bywały dni, że Rue było pełno, o dziwo, że wszędzie chciała być, z każdym rozmawiać, potrzebowała być jednością z rówieśnikami i czuć, że też funkcjonuje w ich życiach, nie jest odciętym, niepotrzebnym elementem. Bywały dni, że podziwiała każdą minutę, szukała natury i elementów przypominających jej dlaczego życie jest najlepszym, co można otrzymać. Była mistrzynią w docenianiu tego, co się ma, choć wielu nie rozumiało dlaczego skoro miała niewiele. Ale może właśnie dlatego?
Jednak czasem, ku niewiedzy chyba niemal każdego, oddalała się sama gdzieś, gdzie nikt jej nie przeszkodzi by realizować to, co kochała jeszcze na długo przed tym, jak straciła wzrok, i oddała się temu jeszcze bardziej kiedy go jej odebrano.
Taniec.
Nie było nic, czego by Rue bardziej nie kochała. Nigdy nie czuła się tak wolna i w zgodzie ze sobą jak wtedy. I teraz nie było wyjątku kiedy pojawiła się w tej sali, upewniła grzecznym pytaniem czy jest sama, po czym kucnęła by włączyć swój magiczny odtwarzacz. Chwilę przeskakiwała między piosenkami by w końcu włączyć tą właściwą. Uśmiechnęła się lekko, pogłosiła aż muzyka rozbrzmiała echem w całym pomieszczeniu. Odeszła kawałek by z zamkniętymi oczami zacząć powoli poruszać się z gracją w rytm muzyki. Najlepsze w takiej praktyce było to, że poza samą przyjemnością uczyła się polegać na swoim ciele, na tym, że nie upadnie, że utrzyma się, że jej mięśnie jej nie zawiodą. Poruszała się z każdym bitem, każdym pociągnięciem smyczka jakby była jednością z płynącymi dźwiękami, jakby jej ciało oddawało to, co było słychać. Pozwalała by jej nogi, ręce, kręgosłup, wiły się i układały tak, jak tylko chciały, podążając za swoim sercem i tym, co czuła najbardziej i co oddawało ją. Sama nie zwróciła uwagi kiedy z jej ust dało się słyszeć miękki, przyjemny głos śpiewanej piosenki:
- I walk this empty street, on the boulevard of broken dreams. Where the city sleeps and I'm the only one and I walk alone.
Zanuciła przegrywkę, a jej kąciki ust uniosły się kiedy z samym nuceniem podążała za muzyką w tańcu.