12-03-2021, 06:04 PM
Miał wrażenie, że czas oczekiwania na pociąg ciągnie się w nieskończoność. Odczucie to potęgowało jeszcze ogólne zamieszanie, które przybrało na intensywności, gdy w ruch poszły różne dziwne gadżety, popularne wśród hogwarckiej młodzieży. Gdyby irytacja czy rozdrażnienie były w jakikolwiek sposób widoczne na twarzy danej osoby, u Lupusa zapewne podskoczyłoby o kreskę czy dwie. Nie mógł nic poradzić na to, że przed pełnią zaczynał... to odczuwać.
Gdy nieznajoma stanęła obok niego nie odezwał się ani słowem. Na ogół nie czuł potrzeby rozmawiania z innymi, a w tygodniu przed pełnią to już w ogóle. Słysząc jej słowa, najpierw jedynie zamrugał. Pan? Zdawał sobie sprawę z tego, że jest starszy niż przeciętny uczeń, ale żeby wyglądał aż tak źle? No trudno. Noże przynajmniej młode dzieciaki nie będą go zaczepiać.
Zadanego pytanie zignorować nie mógł, bo byłoby to nieuprzejme, co z kolei byłoby niezgodne z wpojonymi mu już lata temu zasadami. Zdjął więc okulary, bo rozmawianie z nimi również wydawało mu się nietaktowne, a przeczuwał, że kulturalnej, okolicznościowej rozmowy nie uda mi się uniknąć.
- Nie, nie przeszkadza mi to. To miejsce publiczne - odpowiedział obojętnie, wsuwając okulary w wewnętrzną kieszeń marynarki.
Gdy nieznajoma stanęła obok niego nie odezwał się ani słowem. Na ogół nie czuł potrzeby rozmawiania z innymi, a w tygodniu przed pełnią to już w ogóle. Słysząc jej słowa, najpierw jedynie zamrugał. Pan? Zdawał sobie sprawę z tego, że jest starszy niż przeciętny uczeń, ale żeby wyglądał aż tak źle? No trudno. Noże przynajmniej młode dzieciaki nie będą go zaczepiać.
Zadanego pytanie zignorować nie mógł, bo byłoby to nieuprzejme, co z kolei byłoby niezgodne z wpojonymi mu już lata temu zasadami. Zdjął więc okulary, bo rozmawianie z nimi również wydawało mu się nietaktowne, a przeczuwał, że kulturalnej, okolicznościowej rozmowy nie uda mi się uniknąć.
- Nie, nie przeszkadza mi to. To miejsce publiczne - odpowiedział obojętnie, wsuwając okulary w wewnętrzną kieszeń marynarki.