14-03-2021, 01:21 PM
Powoli przestawała nadążać za tym, co tu się działo. Nie dość, że wszędzie wybuchały jakieś łajnobomby, koty i sowy atakowały innych na zawołanie, jakieś nauczycielki się produkowały, próbując to wszystko opanować, to jeszcze najwidoczniej udało jej się zawrzeć nową znajomość w najdziwniejszy sposób, jakiego kiedykolwiek doświadczyła. Jak to wszystko rzutuje na nadchodzący nowy rok? Jeszcze brakuje, żeby przypadkowo wpadła pod lokomotywę.
Odetchnęła nieco, kiedy zobaczyła Colina, a napastnik zabrał z niej swoje ramiona. Widziała wzrok Krukona i już wiedziała, że nie będzie miała życia w przedziale. Zasypie ją gradem pytań i na tym pewnie zleci cała ich podróż. Pozostało mieć tylko nadzieję, że nikt się do nich nie dosiądzie. Pociąg ma wystarczająco dużo wagonów, żeby nikt nie musiał wpychać się z butami akurat do ich przedziału.
Chyba, że temu nowemu zachce się z nimi siedzieć.
Spojrzała raz jeszcze na niego, teraz już nieco swobodniejsza.
- Nie ma sprawy. Urocze powitanie - rzuciła, zastanawiając się, czy z każdym tak się wita. Ciekawa była, czy Colin tak samo kojarzy chłopaka, jak on jego. Coś czuła, że będzie musiała się gęsto tłumaczyć; zauważyła te dziwne ogniki w jego oczach.
Odetchnęła nieco, kiedy zobaczyła Colina, a napastnik zabrał z niej swoje ramiona. Widziała wzrok Krukona i już wiedziała, że nie będzie miała życia w przedziale. Zasypie ją gradem pytań i na tym pewnie zleci cała ich podróż. Pozostało mieć tylko nadzieję, że nikt się do nich nie dosiądzie. Pociąg ma wystarczająco dużo wagonów, żeby nikt nie musiał wpychać się z butami akurat do ich przedziału.
Chyba, że temu nowemu zachce się z nimi siedzieć.
Spojrzała raz jeszcze na niego, teraz już nieco swobodniejsza.
- Nie ma sprawy. Urocze powitanie - rzuciła, zastanawiając się, czy z każdym tak się wita. Ciekawa była, czy Colin tak samo kojarzy chłopaka, jak on jego. Coś czuła, że będzie musiała się gęsto tłumaczyć; zauważyła te dziwne ogniki w jego oczach.