15-03-2021, 09:19 PM
-Następnym razem ja wybiorę się do ciebie, żeby było sprawiedliwie. Nie miałam aż tak wielu okazji do podróżowania mugolskim pociągiem, chociaż ostatnio nauczyłam się całego rozkładu na pamięć - skomentowała. Co prawda w jej przypadku nie było to jakieś specjalne osiągnięcie, ponieważ jako posiadaczka fotograficznej pamięci nie musiała teorii poświęcać aż tak wiele czasu, niemniej wiadomo, że każdy człowiek chociaż trochę lubił być komplementowany. - Koniecznie musimy się wybrać kiedyś razem na jakąś wycieczkę, wiesz? Może odwiedzimy kogoś, jeśli znajdziemy czas? - zerknęła na niego. Lubiła podróżować, a jeszcze w tak doborowym towarzystwie, to sama przyjemność. Poza tym miałą wrażenie, że w te wakacje faktycznie nie zaszalała tak bardzo, jak w poprzednich latach. Czy to powoli było wkraczanie w dorosłość, czy to zaledwie jej złudzenie?
-Daj spokój Teddy, nie będziesz zmywał. Jesteś moim gościem, a goście nie robią niczego innego, poza miłym spędzaniem czasu. Zakładając oczywiście, że nie będziesz miał niczego przeciwko atrakcjom, które dla nas przygotowałam - uśmiechnęła się do niego, zajadając się ciepłymi naleśnikami, które leżały na stole, a których ciągle przybywało, jakby jej mama wiedziała, że oboje byli głodni. - Ej! Bo zaraz ci zabiorę jedzenie! - powiedziała, rzucając w niego truskawką. Mógł sobie darować komentarz o włosach, o których dziewczyna starała się nie myśleć. Były jej obsesją, a fakt, jak marnie się teraz prezentowały, był dość przytłaczający.
-Tak, jedynym minusem samotnej podróży jest brak kompana do rozmów. Nie wiem, czy bym wytrzymała - zaśmiała się, upijając trochę soku. - Czujesz ekscytację na nowy rok szkolny? - spytała.
A kiedy zjedli śniadanie i udało jej się odciągnąć chłopaka od naczyń, którymi zajęła się mama, zaprowadziła go do ogrodu, gdzie rozwalili się na hamaku, by trochę odpoczać.
-Grałeś kiedyś w mugolskie sporty?
-Daj spokój Teddy, nie będziesz zmywał. Jesteś moim gościem, a goście nie robią niczego innego, poza miłym spędzaniem czasu. Zakładając oczywiście, że nie będziesz miał niczego przeciwko atrakcjom, które dla nas przygotowałam - uśmiechnęła się do niego, zajadając się ciepłymi naleśnikami, które leżały na stole, a których ciągle przybywało, jakby jej mama wiedziała, że oboje byli głodni. - Ej! Bo zaraz ci zabiorę jedzenie! - powiedziała, rzucając w niego truskawką. Mógł sobie darować komentarz o włosach, o których dziewczyna starała się nie myśleć. Były jej obsesją, a fakt, jak marnie się teraz prezentowały, był dość przytłaczający.
-Tak, jedynym minusem samotnej podróży jest brak kompana do rozmów. Nie wiem, czy bym wytrzymała - zaśmiała się, upijając trochę soku. - Czujesz ekscytację na nowy rok szkolny? - spytała.
A kiedy zjedli śniadanie i udało jej się odciągnąć chłopaka od naczyń, którymi zajęła się mama, zaprowadziła go do ogrodu, gdzie rozwalili się na hamaku, by trochę odpoczać.
-Grałeś kiedyś w mugolskie sporty?