16-03-2021, 10:56 PM
Tyle co rozpoczął się nowy rok szkolny, a ona już skierowała swoje kroki do biblioteki. Zamiast dać sobie tydzień na wstrzymanie, popełnić popularną wśród uczniów aklimatyzację, to nie. Już musiała przywitać się z dobrze wyposażoną salą pełną ksiąg. Oczy jej się świeciły, kiedy wchodziła do środka. Miała łapczywie sięgać po kolejne grzbiety, gotowa poświęcić każdemu swoją uwagę... Ale musiała się choć odrobinę wstrzymać. Nie wypadało panience Farion zachowywać się jak wygłodniały bezdomny kiedy miał przed sobą kawałek pachnącego jedzenia. Zacisnęła zęby i starając się wyglądać tak normalnie jak to tylko możliwe, powybierała kilka najbardziej interesujących książek. Trochę o zaklęciach, trochę o teorii magii, dobry temat na początek roku i swoistą rozgrzewkę umysłową przed nadchodzącą ciężka pracą.
Z wybranymi łupami pod pachą wyruszyła do starej czytelni. Założyła, że nie będzie tam nikogo, uznając że za wcześnie na maniaków czytania w ciszy i spokoju. Rozejrzała się zanim weszła do środka, aby upewnić się co do tego stanu rzeczy. Uśmiechnęła się, bo nikogo nie znalazła, więc mogła w ciszy studiować to co udało jej się wybrać tym razem w bibliotece. Szczerzyła się jak głupia do sera, głaszcząc okładki i rozpływając nad wyobrażeniem nadchodzącego wieczoru. Oby tylko te tytuły nie zwiodły ją i nie okazały się tak naprawdę stratą czasu.