18-03-2021, 12:15 AM
Była za bardzo skupiona na tym co miała w dłoniach by zauważyć wchodzącego chłopaka. Praktycznie straciła kontakt z rzeczywistością, kiedy otwierała strony i już zabierała się do czytania. Litery układające się w słowa mądrości, których tak bardzo pragnęła. Tęskniła w czasie wakacji, kiedy nie miała dostępu do czegoś co nie dotyczyło innych ras, ale teraz chciała to nadrobić, dokładnie taki miała plan.
Dźwięk upadającej na podłogę książki sprawił, że prawie podskoczyła w miejscu. Głęboki wdech, przerażony wzrok szukający źródła hałasu. Czuła się jakby została nakryta na czymś nieprzyzwoitym, na czytaniu jakiegoś świerszczyka czy coś. Dość szybko oblała się rumieńcem, próbując dojść do ładu i składu.
- Mógłbyś chociaż nie hałasować. - Wysyczała niezadowolona, o mało co nie przechodząc na wężowy. - Nie chcesz mieć na karku tego bibliotekarza. - Podsumowała cholernie poważnym tonem. Kolejne kilka wdechów, nic się przecież nie stało, ale i tak wybicie z wymarzonej bańki już się stało, więc będzie resztę wieczoru mocno niezadowolona.
- W ogóle co to za stwierdzenie, że zbyt wcześnie by kogoś tutaj zastać? - Zerknęła na krukona, poprawiając się na siedzeniu. Byli z jednego domu, powinien doskonale rozumieć chęć samodoskonalenia się, poszukiwania odpowiedzi na nurtujące zagadnienia, gotowości do zdobywania wiedzy w każdej chwili.
- Nigdy nie jest za wcześnie na naukę. - Wzruszyła ramionami, przeglądając spis treści w książce. Powinna się skupić na tym co czyta, ale doskonale zdawała sobie sprawę, że będzie to przynajmniej trudne biorąc pod uwagę, że ma tutaj niespodziewane towarzystwo.
Nic nie dzieje się przypadkiem, a przynajmniej w to chciała wierzyć.
- W sumie to coś ciekawego tam wybrałeś? - A nuż dowie się czegoś ciekawego, albo zainspiruje ją do własnych wartościowych poszukiwań. Dlatego też poświęciła mu uwagę, przenosząc wzrok ze stron na chłopaka, wyczekując spokojnie odpowiedzi.
Dźwięk upadającej na podłogę książki sprawił, że prawie podskoczyła w miejscu. Głęboki wdech, przerażony wzrok szukający źródła hałasu. Czuła się jakby została nakryta na czymś nieprzyzwoitym, na czytaniu jakiegoś świerszczyka czy coś. Dość szybko oblała się rumieńcem, próbując dojść do ładu i składu.
- Mógłbyś chociaż nie hałasować. - Wysyczała niezadowolona, o mało co nie przechodząc na wężowy. - Nie chcesz mieć na karku tego bibliotekarza. - Podsumowała cholernie poważnym tonem. Kolejne kilka wdechów, nic się przecież nie stało, ale i tak wybicie z wymarzonej bańki już się stało, więc będzie resztę wieczoru mocno niezadowolona.
- W ogóle co to za stwierdzenie, że zbyt wcześnie by kogoś tutaj zastać? - Zerknęła na krukona, poprawiając się na siedzeniu. Byli z jednego domu, powinien doskonale rozumieć chęć samodoskonalenia się, poszukiwania odpowiedzi na nurtujące zagadnienia, gotowości do zdobywania wiedzy w każdej chwili.
- Nigdy nie jest za wcześnie na naukę. - Wzruszyła ramionami, przeglądając spis treści w książce. Powinna się skupić na tym co czyta, ale doskonale zdawała sobie sprawę, że będzie to przynajmniej trudne biorąc pod uwagę, że ma tutaj niespodziewane towarzystwo.
Nic nie dzieje się przypadkiem, a przynajmniej w to chciała wierzyć.
- W sumie to coś ciekawego tam wybrałeś? - A nuż dowie się czegoś ciekawego, albo zainspiruje ją do własnych wartościowych poszukiwań. Dlatego też poświęciła mu uwagę, przenosząc wzrok ze stron na chłopaka, wyczekując spokojnie odpowiedzi.