19-03-2021, 10:06 AM
2 wrzesień, 12.00
Na ten moment czekała niemal przez całą podróż pociągiem. To było jej ulubione miejsce w zamku niezmiennie od początku nauki tutaj. Czuła się jak u babci w domu. Skąd skrzaty nabyły umiejętność tak dobrego gotowania? Chętnie pobierałaby u nich jakieś nauki, bo była kulinarną amebą. Szczyt jej umiejętności to wszelkie rzeczy z jajek, a najbardziej lubiła jajecznicę z prażonym słonecznikiem i tostami. I posypana rukolą.
To samo postanowiła zamówić u skrzatów. Korzystając z tego, że była sama, pospiesznie wygrzebała z torby paczkę fajek i zaciągnęła się. Tego jej brakowało po tym chaosie na peronie. Teraz można było w spokoju pogrążyć się we własnych myślach. Wyjęła jeszcze butelkę, w której miała resztkę "soku" (a był to sok wymieszany z wódką). Colin gdzieś się ulotnił pospiesznie po dotarciu na miejsce. Przypuszczała, że poleźli razem do pokoju wspólnego razem z tym nowym, który nosi dziwne majtki.
Skrzywiła się i strzepnęła popiół. Jak dotąd nie przeżyła nic równie dziwnego, przynajmniej jeśli chodzi o oczekiwanie na pociąg do Hogwartu. Brakowało tam jeszcze jakiejś dramy z nauczycielami. To by dopiero było.
Na ten moment czekała niemal przez całą podróż pociągiem. To było jej ulubione miejsce w zamku niezmiennie od początku nauki tutaj. Czuła się jak u babci w domu. Skąd skrzaty nabyły umiejętność tak dobrego gotowania? Chętnie pobierałaby u nich jakieś nauki, bo była kulinarną amebą. Szczyt jej umiejętności to wszelkie rzeczy z jajek, a najbardziej lubiła jajecznicę z prażonym słonecznikiem i tostami. I posypana rukolą.
To samo postanowiła zamówić u skrzatów. Korzystając z tego, że była sama, pospiesznie wygrzebała z torby paczkę fajek i zaciągnęła się. Tego jej brakowało po tym chaosie na peronie. Teraz można było w spokoju pogrążyć się we własnych myślach. Wyjęła jeszcze butelkę, w której miała resztkę "soku" (a był to sok wymieszany z wódką). Colin gdzieś się ulotnił pospiesznie po dotarciu na miejsce. Przypuszczała, że poleźli razem do pokoju wspólnego razem z tym nowym, który nosi dziwne majtki.
Skrzywiła się i strzepnęła popiół. Jak dotąd nie przeżyła nic równie dziwnego, przynajmniej jeśli chodzi o oczekiwanie na pociąg do Hogwartu. Brakowało tam jeszcze jakiejś dramy z nauczycielami. To by dopiero było.