20-03-2021, 05:36 AM
W końcu wróciła do niego wesoło z książką, którą dopiero zmierzając od kasy do wyjścia pakowała do torby i tylko cudem nie wysypała przy tym reszty jej zawartości. Wreszcie gdy upchnęła podręcznik, podniosła ponownie nieco zagubiony wzrok na Romilly'ego. Wbrew pozorom była jednak wystarczająco skupiona na tym, co mówił! Tylko jeden fragment jej jakoś nie pasował, przez co zaraz zmarszczyła brwi, czekając aż skończy mówić.
- Zaraz, zaraz. No chciałby być w drużynie narodowej. Znaczy, no nie powiem, ja też byłabym zachwycona, no bo to już tak serio jest się czym chwalić, taki super gwiazdorski poziom. Gdyby był, znaczy się. Ale on to tylko liga krajowa. Znaczy, może nie że tylko... Bo w sumie to przecież nie to samo, ale nadal zajebiście, super, też bym tak chciała. Gdybym jakkolwiek dobrze grała, ale to mi jakoś nigdy nie szło.
Nie myślała właściwie wiele o tym, dokąd teraz zmierzają, po prostu ruszyła na dalszy spacer skupiając się przede wszystkim na rozmowie.
- No ale też halo, ja pracuję nad sobą cały czas i jest zajebiście - dodała jeszcze, mając nadzieję na tym zamknąć temat swoich problemów ze skupieniem. Jakoś nieszczególnie za nim przepadała...
- Zaraz, zaraz. No chciałby być w drużynie narodowej. Znaczy, no nie powiem, ja też byłabym zachwycona, no bo to już tak serio jest się czym chwalić, taki super gwiazdorski poziom. Gdyby był, znaczy się. Ale on to tylko liga krajowa. Znaczy, może nie że tylko... Bo w sumie to przecież nie to samo, ale nadal zajebiście, super, też bym tak chciała. Gdybym jakkolwiek dobrze grała, ale to mi jakoś nigdy nie szło.
Nie myślała właściwie wiele o tym, dokąd teraz zmierzają, po prostu ruszyła na dalszy spacer skupiając się przede wszystkim na rozmowie.
- No ale też halo, ja pracuję nad sobą cały czas i jest zajebiście - dodała jeszcze, mając nadzieję na tym zamknąć temat swoich problemów ze skupieniem. Jakoś nieszczególnie za nim przepadała...