22-03-2021, 07:32 AM
W milczeniu wysłuchała tego, jak Adi ją strofuje. Jak dla niej nie było źle i w poważaniu miała, co o tym pomyślą inni Puchoni. Wzruszyła mentalnie ramionami. Każdemu może się zdarzyć. Musiała jakoś odreagować po tych dziwnych akcjach na peronie, szkoda tylko, że Adrianowi oberwało się rykoszetem. Góra zdecydowanie nadużywała swojej władzy.
- Dobra, sorry. - Wyczuła, że chłopak jest lekko wzburzony. - Pajac nie ma co robić i to wszystko, przykleja uczniom robaki do rąk. Widziałeś, żeby dorośli tak się zachowywali? Cyrk i małpy.
Posłała mu krótki uśmiech. Co on taki strachliwy? Chyba, że postanowił sobie przyłożyć się do tego roku szkolnego, to inna sprawa. Lepiej było już mu nie dokuczać.
- Zartowalam, rany - westchnęła. - Dżuma w tej budzie i tyle. Dobrze, że chociaż przedmioty ciekawe. - Zielarstwo? Gdyby była lisem, zastrzygłaby uszami. - Opowiadaj. Zielarstwo zaczęło mnie ciekawić a przypuszczam, że twoja wiedza jest bardziej rozległa niż moja. Fascynujące jest to, że mieszaniną kilku roślin możesz kogoś uleczyć albo otruć. Kto by pomyślał... - Odwróciła się przodem w jego stronę. - Masz w domu jakiś ogródek czy tylko bazowałeś na książkach?
- Dobra, sorry. - Wyczuła, że chłopak jest lekko wzburzony. - Pajac nie ma co robić i to wszystko, przykleja uczniom robaki do rąk. Widziałeś, żeby dorośli tak się zachowywali? Cyrk i małpy.
Posłała mu krótki uśmiech. Co on taki strachliwy? Chyba, że postanowił sobie przyłożyć się do tego roku szkolnego, to inna sprawa. Lepiej było już mu nie dokuczać.
- Zartowalam, rany - westchnęła. - Dżuma w tej budzie i tyle. Dobrze, że chociaż przedmioty ciekawe. - Zielarstwo? Gdyby była lisem, zastrzygłaby uszami. - Opowiadaj. Zielarstwo zaczęło mnie ciekawić a przypuszczam, że twoja wiedza jest bardziej rozległa niż moja. Fascynujące jest to, że mieszaniną kilku roślin możesz kogoś uleczyć albo otruć. Kto by pomyślał... - Odwróciła się przodem w jego stronę. - Masz w domu jakiś ogródek czy tylko bazowałeś na książkach?