25-03-2021, 04:57 AM
Wiele osób na peronie pierwszego września - co roku, bez wyjątku! - zachowywała się co najmniej dziwnie. Starsi uczniowie zdawali się starać jak najszybciej uwolnić od rodziców, a jednak co najmniej połowa z nich musiała mieć przecież z nimi względnie dobry kontakt... Na szczęście Saoirse, mimo że jak każdy dbała choć trochę o pewien wykreowany przez siebie image (choć sama nie sądziła, by tak właśnie było), nie wstydziła się rodziny. Bo czego miałaby? No dobrze, może jej rodzice, rodzeństwo, ciotka, kuzynostwo... Może było ich pełno i może byli głośni, ale ona również była! Jedynym powodem, dla którego rozstała się z rodziną przed wejściem do pociągu był fakt, iż jej młodsze kuzynostwo zdecydowanie zajmowało tego dnia pierwszy plan wybierając się do Hogwartu po raz pierwszy. No, i może jeszcze wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że jeśli nie pożegnają się teraz oficjalnie, mogą zagubić drobną Puchonkę w tłumie i ta już nie wróci, zwyczajnie zapominając...
Po ciepłym pożegnaniu z rodzicami ruszyła przed siebie, rozglądając się za znajomymi twarzami, za którymi zdecydowanie zdążyła się stęsknić. Przecież miała im wszystkim tyle do powiedzenia! Zaczynając od relacji z wakacji, a na artykule, z którym zapoznała się dziś rano kończąc.
Po ciepłym pożegnaniu z rodzicami ruszyła przed siebie, rozglądając się za znajomymi twarzami, za którymi zdecydowanie zdążyła się stęsknić. Przecież miała im wszystkim tyle do powiedzenia! Zaczynając od relacji z wakacji, a na artykule, z którym zapoznała się dziś rano kończąc.