28-03-2021, 02:56 PM
Przeczesawszy wzrokiem kilka kolejnych stronic rozdziału, w końcu zamknęła książkę z przytłumionym, bardzo cichym trzaskiem. Mimo że nie zostało jej zbyt wiele eseju do napisania, to miała wrażenie, że wciąż brakuje jej jakiejś istotnej informacji, której nie może znaleźć w zebranych do tej pory książkach. Przetarła twarz dłonią, odgarnęła włosy za ramiona, po czym wstała niespiesznie od stolika. Zostawiła swoje rzeczy na miejscu i z nieprzydatną już książką udała się w kierunku regału, z którego wcześniej ją zdjęła. Trzeba było poszukać innej pozycji.
Wsunęła wolumin w zostawioną wcześniej szczelinę, po czym przechyliła nieznacznie głowę i wodząc palcem po grzbietach kolejnych tomów czytała tytuły, poruszając przy tym bezgłośnie ustami.
Kiedy dotarła na koniec półki i chciała przejść na jej drugą stronę, o mało nie wpadła na inną uczennicę. Całe szczęście instynktownie zatrzymała się zanim postąpiła kolejny krok, więc udało jej się nie zdeptać blondynki.
O ile widok Krukonów w bibliotece w niedzielny wieczór nie był czymś specjalnie zaskakującym, o tyle Ślizgoni niekoniecznie byli częstymi gośćmi w weekend. Rozpoznała w dziewczynie nową uczennicę - ciężko było jej nie zapamiętać, byłą jedną z trzech starszych uczniów przystępujących do Ceremonii Przydziału, w dodatku jej brat dostał się do Gryffindoru i Dani, jako prefekt, poznała go już pierwszego dnia, wprowadzając w podstawowe zasady i obowiązki wychowanków domu lwa.
- Przepraszam. - Odezwała się niemal szeptem, przepraszając za prawie staranowanie nowej Ślizgonki, po czym uśmiechnęła się przyjaźnie, przyglądając przez moment nieznajomej. Wyglądała na odrobinę zagubioną i niepewną gdzie ma szukać tego, co chciała znaleźć. - Pierwszy raz w bibliotece Hogwartu? - Zagadnęła uprzejmie, chcąc tym samym ewentualnie zaoferować swoją pomoc.
Wsunęła wolumin w zostawioną wcześniej szczelinę, po czym przechyliła nieznacznie głowę i wodząc palcem po grzbietach kolejnych tomów czytała tytuły, poruszając przy tym bezgłośnie ustami.
Kiedy dotarła na koniec półki i chciała przejść na jej drugą stronę, o mało nie wpadła na inną uczennicę. Całe szczęście instynktownie zatrzymała się zanim postąpiła kolejny krok, więc udało jej się nie zdeptać blondynki.
O ile widok Krukonów w bibliotece w niedzielny wieczór nie był czymś specjalnie zaskakującym, o tyle Ślizgoni niekoniecznie byli częstymi gośćmi w weekend. Rozpoznała w dziewczynie nową uczennicę - ciężko było jej nie zapamiętać, byłą jedną z trzech starszych uczniów przystępujących do Ceremonii Przydziału, w dodatku jej brat dostał się do Gryffindoru i Dani, jako prefekt, poznała go już pierwszego dnia, wprowadzając w podstawowe zasady i obowiązki wychowanków domu lwa.
- Przepraszam. - Odezwała się niemal szeptem, przepraszając za prawie staranowanie nowej Ślizgonki, po czym uśmiechnęła się przyjaźnie, przyglądając przez moment nieznajomej. Wyglądała na odrobinę zagubioną i niepewną gdzie ma szukać tego, co chciała znaleźć. - Pierwszy raz w bibliotece Hogwartu? - Zagadnęła uprzejmie, chcąc tym samym ewentualnie zaoferować swoją pomoc.