29-03-2021, 02:52 PM
Uniósł brwi na jej pytanie. Ah, czyli jej komentarz nine był chamski? Niesamowite. Nawet gdyby jego matka nie była pierdolnięta, spodziewałby się, że każdy rodzic przynajmniej by się zirytował na taki tekst, jaki zafundowała Puchonka.
- Ee, no? Mi też miło poznać? Było jeszcze dodać "chuju", dodałoby to większej dramaturgii. - przewrócił oczami, ściskając lekko zaraz nasadę nosa w zastanowieniu. Odetchnął po chwili znowu. - Dobra, wiesz co, nieważne. Ogarnę to, może nawet nie zginę.
Mówił to ponuro, wodząc wzrokiem po otoczeniu podczas gdy jego włosy powolutku zdawały się wracać do swojej naturalnej formy. Nie to żeby tak całkowicie winił Saoirse, w zasadzie trochę nie rozumiał skąd ten tekst i spodziewał się, że to klasyczne roztrzepanie Puchonki. I może normalnie by przymknął na to oko, jednak czasem to doprowadzało go do szału, między innymi teraz, kiedy rzecz działa się z osobą, która miała na niego największy wpływ. I przez to w zasadzie nie, nie miał pojęcia jak to rozwiąże, ale już wiedział, że czeka go pisanie listu z długimi wyjaśnieniami tej sytuacji, a przy odrobinie szczęścia matka zdecyduje się udać, że nie było sytuacji. A może napisze list po portugalsku? To z pewnością by ją ucieszyło akurat.
- Ee, no? Mi też miło poznać? Było jeszcze dodać "chuju", dodałoby to większej dramaturgii. - przewrócił oczami, ściskając lekko zaraz nasadę nosa w zastanowieniu. Odetchnął po chwili znowu. - Dobra, wiesz co, nieważne. Ogarnę to, może nawet nie zginę.
Mówił to ponuro, wodząc wzrokiem po otoczeniu podczas gdy jego włosy powolutku zdawały się wracać do swojej naturalnej formy. Nie to żeby tak całkowicie winił Saoirse, w zasadzie trochę nie rozumiał skąd ten tekst i spodziewał się, że to klasyczne roztrzepanie Puchonki. I może normalnie by przymknął na to oko, jednak czasem to doprowadzało go do szału, między innymi teraz, kiedy rzecz działa się z osobą, która miała na niego największy wpływ. I przez to w zasadzie nie, nie miał pojęcia jak to rozwiąże, ale już wiedział, że czeka go pisanie listu z długimi wyjaśnieniami tej sytuacji, a przy odrobinie szczęścia matka zdecyduje się udać, że nie było sytuacji. A może napisze list po portugalsku? To z pewnością by ją ucieszyło akurat.
"The echo, as wide as the equator,
Travels through a world of built up anger-
Too late to pull itself together now."
Travels through a world of built up anger-
Too late to pull itself together now."