30-03-2021, 01:00 AM
Saoirse nie miała większego celu wychodząc tego dnia na spacer. A jeśli miała w tym jednak jakiś cel, to zdążyła już zapomnieć! Może miała gdzieś zajść po drodze, a dopiero potem wybrać się nad jezioro w ramach jakiejś aktywności, która wyczerpałaby choć ułamek energii, która rozpierała ją na co dzień? Każdemu przecież zdarza się, że coś umknie... Nawet jeśli mógłby być to główny cel całej wyprawy. Najwyraźniej ta potencjalnie niewiadoma rzecz była też mniej ekscytująca niż spotkanie z naturą. Cóż, właśnie tak została wychowana i potrzebowała takich wypadów raz na jakiś czas. Co prawda milej byłoby znaleźć przy tym jakieś towarzystwo, ale co do tego nie miała póki co zbyt wiele szczęścia. Wszyscy zdawali się być póki co zajęci sobą... Może miało to coś wspólnego z powrotem do obowiązków szkolnych i ponownym zderzeniem z tą rzeczywistością. Ale jak mogłaby marnować taki ładny dzień tylko i wyłącznie na pracę? Ostatnio zdecydowana większość dni była pochmurna, a przecież miało być tylko coraz gorzej.
Po pewnym czasie, ku własnemu zaskoczeniu, zauważyła w oddali czyjąś sylwetkę... W dodatku osoba ta najwyraźniej szykowała się do wejścia do wody? Może wiele osób uznałoby, że to właściwie nie ich sprawa - i całkiem słusznie - ale nie Saoirse. Ona tylko przyspieszyła kroku, by zaraz dowiedzieć się, cóż chodziło po głowie Puchonce, która zdążyła już wejść do wody aż po kolana. Kierowała nią oczywiście ciekawość, ale i pewna doza troski.
- O, wow. Hej! - przywitała rozpoznaną już koleżankę z domu z uśmiechem, podchodząc jak najbliżej wody tylko mogła, nie mocząc przy tym butów.
Zmierzyła ją krótko wzrokiem, jeszcze krótką chwilę starając się ocenić jej zamiary, czy może raczej plan... To jasne, miała zamiar się przepłynąć, niemniej nie było to mimo wszystko tak popularne, a już na pewno średnio legalne biorąc pod uwagę szkolny regulamin. Nie to, żeby Saoirse uważała, że wszystko, co można tam przeczytać było absolutnie święte. Sama często naruszała niektóre z zasad. A jednak kąpiele w jeziorze nadal nie wydawały jej się tak często uskuteczniane przez uczniów. Chyba że do tej pory o zbyt wielu nie słyszała, a jednak była to popularna aktywność? Jeśli tak, na pewno ośmieliłoby to ją do własnej próby! Może nie samotnej, ze względu na obecność zwierząt żyjących w wodzie, ale właściwie czemu nie?
- Przychodzisz tu popływać? - spytała ze szczerym zainteresowaniem.
Bo może to tylko pierwsza taka przygoda? Albo kryje się za tym coś więcej?
- Cholera, sama tak długo nie pływałam, brzmi właściwie na super pomysł... - dodała szybko, nie dając jej jeszcze szansy na odpowiedź, ani sobie na przemyślenie tej wypowiedzi. Owszem, pływała niedawno. Pływała często, kiedy tylko była w domu podczas wakacji. - Ciepła?
Po pewnym czasie, ku własnemu zaskoczeniu, zauważyła w oddali czyjąś sylwetkę... W dodatku osoba ta najwyraźniej szykowała się do wejścia do wody? Może wiele osób uznałoby, że to właściwie nie ich sprawa - i całkiem słusznie - ale nie Saoirse. Ona tylko przyspieszyła kroku, by zaraz dowiedzieć się, cóż chodziło po głowie Puchonce, która zdążyła już wejść do wody aż po kolana. Kierowała nią oczywiście ciekawość, ale i pewna doza troski.
- O, wow. Hej! - przywitała rozpoznaną już koleżankę z domu z uśmiechem, podchodząc jak najbliżej wody tylko mogła, nie mocząc przy tym butów.
Zmierzyła ją krótko wzrokiem, jeszcze krótką chwilę starając się ocenić jej zamiary, czy może raczej plan... To jasne, miała zamiar się przepłynąć, niemniej nie było to mimo wszystko tak popularne, a już na pewno średnio legalne biorąc pod uwagę szkolny regulamin. Nie to, żeby Saoirse uważała, że wszystko, co można tam przeczytać było absolutnie święte. Sama często naruszała niektóre z zasad. A jednak kąpiele w jeziorze nadal nie wydawały jej się tak często uskuteczniane przez uczniów. Chyba że do tej pory o zbyt wielu nie słyszała, a jednak była to popularna aktywność? Jeśli tak, na pewno ośmieliłoby to ją do własnej próby! Może nie samotnej, ze względu na obecność zwierząt żyjących w wodzie, ale właściwie czemu nie?
- Przychodzisz tu popływać? - spytała ze szczerym zainteresowaniem.
Bo może to tylko pierwsza taka przygoda? Albo kryje się za tym coś więcej?
- Cholera, sama tak długo nie pływałam, brzmi właściwie na super pomysł... - dodała szybko, nie dając jej jeszcze szansy na odpowiedź, ani sobie na przemyślenie tej wypowiedzi. Owszem, pływała niedawno. Pływała często, kiedy tylko była w domu podczas wakacji. - Ciepła?