27-04-2021, 03:50 AM
Pokiwał głową w milczeniu. W zasadzie też nie wiedział co innego (czy też kogo) niż na przykład siebie miałby nazwać potworem. Swoją matkę? Jej matkę? Nie znał w sumie jej matki... Na szczęście, w zasadzie, jak podejrzewał.
Skinął więc tylko głową z niemą zgodą, trochę też nie wiedząc jaka mogłaby być odpowiedź.
- Nie mam. Raczej po prostu chodzę gdzieś na bok, ale w miarę blisko zamku, bo jestem za leniwy żeby iść dalej.
Nawet nie udawał, że tak nie jest, nie sprawiało mu problemów wytykanie samemu sobie jego negatywnych cech. Miał do siebie dystans, prędzej w drugą stronę, zaniżał swoją wartość, choć w dużej mierze nieświadomie, zatem szczere stwierdzenie faktu, że jest leniwy, tak samo jak mógł z czystym sercem (i bez grama wyrzutów sumienia!) powiedzieć, że był łakomy.
- A tym masz ulubione miejsce?
W zasadzie nie pytał z grzeczności. Nigdy. Nie był tego typu osobą. Jak nie chciał wiedzieć, nie zadawał pytania, po prostu. Tu jednak był szczerze zaciekawiony i jakoś wydało mu się ważne nawet przyszłościowo, by to wiedzieć.
- Na dworze albo w zamku? - Dodał, precyzując pytanie.
Skinął więc tylko głową z niemą zgodą, trochę też nie wiedząc jaka mogłaby być odpowiedź.
- Nie mam. Raczej po prostu chodzę gdzieś na bok, ale w miarę blisko zamku, bo jestem za leniwy żeby iść dalej.
Nawet nie udawał, że tak nie jest, nie sprawiało mu problemów wytykanie samemu sobie jego negatywnych cech. Miał do siebie dystans, prędzej w drugą stronę, zaniżał swoją wartość, choć w dużej mierze nieświadomie, zatem szczere stwierdzenie faktu, że jest leniwy, tak samo jak mógł z czystym sercem (i bez grama wyrzutów sumienia!) powiedzieć, że był łakomy.
- A tym masz ulubione miejsce?
W zasadzie nie pytał z grzeczności. Nigdy. Nie był tego typu osobą. Jak nie chciał wiedzieć, nie zadawał pytania, po prostu. Tu jednak był szczerze zaciekawiony i jakoś wydało mu się ważne nawet przyszłościowo, by to wiedzieć.
- Na dworze albo w zamku? - Dodał, precyzując pytanie.
"The echo, as wide as the equator,
Travels through a world of built up anger-
Too late to pull itself together now."
Travels through a world of built up anger-
Too late to pull itself together now."