08-05-2021, 12:09 AM
- To tak, jeśli tak miałoby się okazać, wtedy oddasz dziecku... - pociągnął temat dalej unosząc brwi znacząco.
Nie, właściwie nie chciał kraść dzieciom kotów, ale sam pomysł wydawał się wystarczająco zabawny... Wystarczająco, by podpuszczać ją w tym kierunku!
- Kto inny dosłownie zabije wszystkich wrogów na twojej drodze?
Wrogowie to sowy, rzecz jasna.
- Dobra, to jesteśmy umówieni.
Proszę! Już rok szkolny zapowiadał się świetnie. Bo przecież w tym wszystkim nie chodziło o lekcje i naukę - już od paru dobrych lat... Liczyło się towarzystwo i nikłe szanse na trochę szaleństwa. Kto wie, czy gdyby nie ta garstka ludzi, z którymi trzymał się dłużej nie decydowała o tym, że faktycznie został w szkole. Co prawda nie miał pojęcia, jak miałby ułożyć sobie teraz życie poza szkołą, ale była to myśl, która wracała do niego na tyle często, że coś jednak mogłoby popchnąć go ostatecznie w takim właśnie kierunku.
Zaraz przechylił się nieco w jej stronę, gdy tylko postanowiła porzucić go po ledwie muśnięciu jego ust.
- Co, sugerujesz, że cała podróż nie wystarczy nam na przerobienie tego, co robiłaś w wakacje? Możemy się założyć. Możesz mnie przekonać.
Nie, właściwie nie chciał kraść dzieciom kotów, ale sam pomysł wydawał się wystarczająco zabawny... Wystarczająco, by podpuszczać ją w tym kierunku!
- Kto inny dosłownie zabije wszystkich wrogów na twojej drodze?
Wrogowie to sowy, rzecz jasna.
- Dobra, to jesteśmy umówieni.
Proszę! Już rok szkolny zapowiadał się świetnie. Bo przecież w tym wszystkim nie chodziło o lekcje i naukę - już od paru dobrych lat... Liczyło się towarzystwo i nikłe szanse na trochę szaleństwa. Kto wie, czy gdyby nie ta garstka ludzi, z którymi trzymał się dłużej nie decydowała o tym, że faktycznie został w szkole. Co prawda nie miał pojęcia, jak miałby ułożyć sobie teraz życie poza szkołą, ale była to myśl, która wracała do niego na tyle często, że coś jednak mogłoby popchnąć go ostatecznie w takim właśnie kierunku.
Zaraz przechylił się nieco w jej stronę, gdy tylko postanowiła porzucić go po ledwie muśnięciu jego ust.
- Co, sugerujesz, że cała podróż nie wystarczy nam na przerobienie tego, co robiłaś w wakacje? Możemy się założyć. Możesz mnie przekonać.