26-05-2021, 11:55 PM
- Oczywiście, że się chwalę! Jak mógłbym nie chwalić się przyjaciółmi? - Dla Tadzia było oczywistością, że należy chwalić się rodzinie znajomościami, jakie zawierał w Hogwarcie. Felicity nie mogła być tam z nim, więc chciał jej możliwie jak najbardziej oddać klimat szkoły magii, ciekawych znajomości, wspaniałych przyjaciół. -Najchętniej zaprosiłbym was wszystkich razem na wakacje, moi rodzice i siostra i tak już znają każdego z opowieści, niektórych poznali na peronie przed wyjazdami i po powrotach z Hogwartu. Ale to i tak nie to, co spędzić z kimś kilka dni! - To by były doprawdy idealne wakacje: mieć w domu rodzinnym wszystkich najbliższych znajomych ze szkoły.
- Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, przed nami będą jeszcze jedne wakacje przed ostatnim rokiem nauki, mamy cały rok szkolny na zaplanowanie ich. Ooo, to nawet jest doskonały pomysł! Zaplanujemy sobie wszyscy razem wystrzałowe wakacje, bo niemal wszyscy będziemy już przecież mogli czarować poza Hogwartem! - No to Gilmore ma projekt na ten rok: zsynchronizować wakacje wszystkim przyjaciołom. To byłoby coś naprawdę wspaniałego mieć w jednym miejscu Kitty, Arthura, Cass, Alana, Aurorę, Rue i całą masę pozostałych.
Przekręcił odrobinę głowę, żeby z uśmiechem spojrzeć na rudzielca. Och, dobrze wiedziała, że jemu nie trzeba było dwa razy powtarzać i proponować latanie. Tym bardziej, że w wakacje nie miał ku temu za bardzo okazji, jeśli akurat nie odwiedził Arthura i Kitty. A w tym roku nadal było to przed nim.
- Uuu, planszówki! Zapowiada się dzień pełen wrażeń. To co, jak już przetrawimy, to jakaś planszówka, a później latamy? Trzeba się rozgrzać przed nowym sezonem, nie damy wam forów w tym roku! - Szturchnął Cass ramieniem delikatnie. Niby żartował, ale z drugiej strony było w tym wiele prawdy, bo jak najbardziej chciał, żeby drużyna jego domu wygrywała mecze.
Przyjemne bujanie hamaka chyba pobudziło kreatywność i w pewnym stopniu zrekompensowało dość pochmurną pogodę. Pomimo braku słońca, Teddy kipiał energią, więc nie długo się powylegiwali. Trzeba było korzystać z dnia, więc już niebawem poszły w ruch wszystkie pomysły zarówno Gilmore'a, jak i Cassandry. I tak przez kilka dni jego pobytu, bo szkoda zmarnować tyle czasu wolnego w towarzystwie przyjaciółki, której nie widział dwa miesiące.
/zt x2
- Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, przed nami będą jeszcze jedne wakacje przed ostatnim rokiem nauki, mamy cały rok szkolny na zaplanowanie ich. Ooo, to nawet jest doskonały pomysł! Zaplanujemy sobie wszyscy razem wystrzałowe wakacje, bo niemal wszyscy będziemy już przecież mogli czarować poza Hogwartem! - No to Gilmore ma projekt na ten rok: zsynchronizować wakacje wszystkim przyjaciołom. To byłoby coś naprawdę wspaniałego mieć w jednym miejscu Kitty, Arthura, Cass, Alana, Aurorę, Rue i całą masę pozostałych.
Przekręcił odrobinę głowę, żeby z uśmiechem spojrzeć na rudzielca. Och, dobrze wiedziała, że jemu nie trzeba było dwa razy powtarzać i proponować latanie. Tym bardziej, że w wakacje nie miał ku temu za bardzo okazji, jeśli akurat nie odwiedził Arthura i Kitty. A w tym roku nadal było to przed nim.
- Uuu, planszówki! Zapowiada się dzień pełen wrażeń. To co, jak już przetrawimy, to jakaś planszówka, a później latamy? Trzeba się rozgrzać przed nowym sezonem, nie damy wam forów w tym roku! - Szturchnął Cass ramieniem delikatnie. Niby żartował, ale z drugiej strony było w tym wiele prawdy, bo jak najbardziej chciał, żeby drużyna jego domu wygrywała mecze.
Przyjemne bujanie hamaka chyba pobudziło kreatywność i w pewnym stopniu zrekompensowało dość pochmurną pogodę. Pomimo braku słońca, Teddy kipiał energią, więc nie długo się powylegiwali. Trzeba było korzystać z dnia, więc już niebawem poszły w ruch wszystkie pomysły zarówno Gilmore'a, jak i Cassandry. I tak przez kilka dni jego pobytu, bo szkoda zmarnować tyle czasu wolnego w towarzystwie przyjaciółki, której nie widział dwa miesiące.
/zt x2