03-06-2021, 02:49 AM
Poniedziałki miały to do siebie, że były ciężkie... Nieważne, że to pierwszy poniedziałek nauki! Sam fakt, że dzień nosił tę nazwę, psuł wszystko. Niósł ze sobą widmo czterech kolejnych dni, w których od rana do popołudnia chodziło tylko o naukę, a resztę dnia nauczyciele również chcieli im dobrze rozplanować!
Saoirse może nie należała do najlepiej zorganizowanych osób na swoim roku, jednak trzeba jej przyznać, że po ostatnich zajęciach tego dnia - czyli transmutacji - bardzo sprawnie spakowała się i wyszła z sali, cieszyć się resztą wolnego dnia! Co prawda zostawiła po sobie podręcznik w sali, ale jeszcze nie była tego nijak świadoma... Później będzie miała czas na martwienie się. Póki co przemierzała spacerkiem korytarz, zastanawiając się, jaki powinien być teraz jej cel. Na pewno nie przysiadanie do pracy domowej, na to jeszcze znajdzie się czas... To jest, jeśli tylko o niej nie zapomni, ale póki co absolutnie wszystko udało jej się notować i tychże notatek jeszcze nie zapodziała. Oby tak dalej!