21-06-2021, 10:17 PM
Zachęcona słowami nieco starszej koleżanki, Octavia podeszła bliżej i wyciągnęła rękę w kierunku puchatego stworzonka. Zawahała się tylko przez moment, no bo nigdy nie widziała takiego zwierzątka i nie wiedziała nawet jak one reagują na kontakt z ludźmi. Ale skoro Ariadna zapewniła ją, że jest niegroźne, to po sekundzie zawieszenia, w końcu dotknęła mięciutkiego futerka.
- Ojej, jest jak taka kulka puszysta, milutka w dotyku. Dostałaś ją od rodziców? - W związku z tym, że Octavia nie miała swojego zwierzątka (w domu nawet za bardzo miejsca na zwierzątko nie było...), to cieszyła się na każdą możliwość poznania nowego gatunku, a już tym bardziej magicznego. No i ciekawiło ją jak to jest dostać pupila!
Zastanowiła się chwilę na tym, gdzie właściwie położone jest Warwick. Podrapała się po skroni i odrobinę przymrużyła oczy.
- W sumie to blisko do Birmingham, czasem tam jeździmy z rodzicami i braćmi i nie jest to długa podróż. NA pewno dużo krótsza niż do Hogwartu! - No tak, po raz pierwszy pokonała trasę pociągiem do szkoły, więc miała to jedno porównanie. - A gdzie jest Dolina Godryka? - Nie miała w sumie pojęcia o tym miejscu, wiedziała jedynie, że to było miejsce, gdzie mieszkało dużo rodzin czarodziejskich. Jeśli nie tylko rodziny czarodziejskie.
Kiedy Aria zaproponowała, że odprowadzi ją do Pokoju Wspólnego, Octavia odetchnęła tak, jakby jeszcze przed chwilą była spięta.
- A wiesz gdzie jest Pokój Wspólny Puchonów? No bo wy, Krukoni, mieszkacie chyba w wieży? Ale jak wiesz, to pewnie, dzięki. Bo ja chyba drogi nie pamiętam... - Zawstydziła się odrobinkę, no bo chyba mogła się gubić w Hogwarcie, prawda? Spędziła tu dopiero kilka dni...
Całe szczęście z pomocą Ariadny wróciła do Pokoju Wspólnego szybko, po drodze starając się zapamiętać który zakręt w prawy, który w lewo i którymi schodami iść. Pożegnały się przed beczkami będącymi wejściem do domu borsuka i Octavia obiecała, że na pewno umówią się znowu i zwiedzą jakieś zamkowe zakątki.
/zt x2
- Ojej, jest jak taka kulka puszysta, milutka w dotyku. Dostałaś ją od rodziców? - W związku z tym, że Octavia nie miała swojego zwierzątka (w domu nawet za bardzo miejsca na zwierzątko nie było...), to cieszyła się na każdą możliwość poznania nowego gatunku, a już tym bardziej magicznego. No i ciekawiło ją jak to jest dostać pupila!
Zastanowiła się chwilę na tym, gdzie właściwie położone jest Warwick. Podrapała się po skroni i odrobinę przymrużyła oczy.
- W sumie to blisko do Birmingham, czasem tam jeździmy z rodzicami i braćmi i nie jest to długa podróż. NA pewno dużo krótsza niż do Hogwartu! - No tak, po raz pierwszy pokonała trasę pociągiem do szkoły, więc miała to jedno porównanie. - A gdzie jest Dolina Godryka? - Nie miała w sumie pojęcia o tym miejscu, wiedziała jedynie, że to było miejsce, gdzie mieszkało dużo rodzin czarodziejskich. Jeśli nie tylko rodziny czarodziejskie.
Kiedy Aria zaproponowała, że odprowadzi ją do Pokoju Wspólnego, Octavia odetchnęła tak, jakby jeszcze przed chwilą była spięta.
- A wiesz gdzie jest Pokój Wspólny Puchonów? No bo wy, Krukoni, mieszkacie chyba w wieży? Ale jak wiesz, to pewnie, dzięki. Bo ja chyba drogi nie pamiętam... - Zawstydziła się odrobinkę, no bo chyba mogła się gubić w Hogwarcie, prawda? Spędziła tu dopiero kilka dni...
Całe szczęście z pomocą Ariadny wróciła do Pokoju Wspólnego szybko, po drodze starając się zapamiętać który zakręt w prawy, który w lewo i którymi schodami iść. Pożegnały się przed beczkami będącymi wejściem do domu borsuka i Octavia obiecała, że na pewno umówią się znowu i zwiedzą jakieś zamkowe zakątki.
/zt x2