22-06-2021, 10:37 PM
Cóż, plus był taki, że za zapomnienie on by jej na pewno nie zrugał. Może dlatego, że sam dopiero się obudził łaskawie z odezwaniem się, ale też po prostu nie przywiązywał uwagi do takich rzeczy jeśli mu nie zależało tak samemu z siebie, a w oczywisty sposób tak nie było.
W zasadzie trochę spodziewał się dostać za coś opieprz, jak to baba w hormonach, szczególnie ta, wiecznie w jego poczuciu ogarnięta dość intensywnymi, zmiennymi emocjami. On nie był tak dynamiczny! No może w te dni, gdy agresja wychodziła poza jego kontrolę i destrukcyjność osiągała niebezpieczny poziom. Ale poza tym? W zasadzie z punktu widzenia osoby trzeciej pewnie by powiedziano, że zna jedną emocję, może dwie. Choć z początku zatem się zdziwił, że dziewczyna nie zaatakowała go natychmiastowo, dając upust emocjom, zaraz sama to naprawiła i wszystko znowu było po swojemu. Uniósł brwi na jej pytanie.
- W szkole, całkiem jak ty. Twojego cześć też nie słyszałem. - Zamilkł na dosłownie chwilę. - No tak, ale chyba nie jesteś zbyt samodzielna, pewnie nie dali ci być. - Skomentował sam do siebie. Ich rodziny miały jasną wizję obowiązków męskich i damskich, najpewniej nauczono ją, że wszystko musi za nią robić chłop, a ona ma pachnieć. Okropne. Nie to żeby jemu odpowiadało robić za tanią siłę roboczą, doprawdy. Kto to wymyślił?
- A od kiedy zależy ci na mojej obecności tak ogólnie?
Naturalnie, że wiedział, że są zmuszeni nie tylko się dogadywać, ale kumplować, ale tu przecież nikt ich nie pilnował, nie? No dobra, sam nie wywiązywał się ze swojej domniemanej olewczości względem niej, ale może ona powinna skoro jest zła? Chociaż...
Zrozumienie kobiet powinno przychodzić mu łatwiej jak był "pośredni" osobowością, jednak niestety tak nie było.
W zasadzie trochę spodziewał się dostać za coś opieprz, jak to baba w hormonach, szczególnie ta, wiecznie w jego poczuciu ogarnięta dość intensywnymi, zmiennymi emocjami. On nie był tak dynamiczny! No może w te dni, gdy agresja wychodziła poza jego kontrolę i destrukcyjność osiągała niebezpieczny poziom. Ale poza tym? W zasadzie z punktu widzenia osoby trzeciej pewnie by powiedziano, że zna jedną emocję, może dwie. Choć z początku zatem się zdziwił, że dziewczyna nie zaatakowała go natychmiastowo, dając upust emocjom, zaraz sama to naprawiła i wszystko znowu było po swojemu. Uniósł brwi na jej pytanie.
- W szkole, całkiem jak ty. Twojego cześć też nie słyszałem. - Zamilkł na dosłownie chwilę. - No tak, ale chyba nie jesteś zbyt samodzielna, pewnie nie dali ci być. - Skomentował sam do siebie. Ich rodziny miały jasną wizję obowiązków męskich i damskich, najpewniej nauczono ją, że wszystko musi za nią robić chłop, a ona ma pachnieć. Okropne. Nie to żeby jemu odpowiadało robić za tanią siłę roboczą, doprawdy. Kto to wymyślił?
- A od kiedy zależy ci na mojej obecności tak ogólnie?
Naturalnie, że wiedział, że są zmuszeni nie tylko się dogadywać, ale kumplować, ale tu przecież nikt ich nie pilnował, nie? No dobra, sam nie wywiązywał się ze swojej domniemanej olewczości względem niej, ale może ona powinna skoro jest zła? Chociaż...
Zrozumienie kobiet powinno przychodzić mu łatwiej jak był "pośredni" osobowością, jednak niestety tak nie było.
"The echo, as wide as the equator,
Travels through a world of built up anger-
Too late to pull itself together now."
Travels through a world of built up anger-
Too late to pull itself together now."