17-07-2021, 08:28 PM
A potrzebna ci najwyższa ocena na przykład z takiej historii magii?
Nie. Aspasia nie musiała się nawet zastanawiać nad odpowiedzią, doskonale wiedziała, że jej, osobiście nie było potrzebne wielkie W na SUMach. Chciała ją zdać i mieć za sobą. I prawdopodobnie to zrobi – nie zamierzała wybierać tego przedmiotu na następne dwa lata. Jeśli to zrobi, będzie mogła nazwać siebie masochistką.
Tylko że tutaj nie chodziło tylko o nią…
— Mi nie. Ale są jeszcze moi rodzice. Oni oczekują, że będę miała możliwie najwyższe stopnie i że przyniosę w ten sposób rodzinie jakiś powód do dumy. Wiesz, na tych spotkaniach „w towarzystwie” jedną z rozrywek starych, znudzonych życiem ludzi jest licytowanie się, kto ma lepsze, zdolniejsze, ładniejsze czy lepiej wychowane dziecko – dodała z westchnięciem. Czasami czuła się jak małpa w klatce otoczona zgrają gapiów.
Ale jakoś martwienie się brakiem brata za rok do niej nie przemawiał… Za rok to już będzie panika, bo nawet go nie będzie w szkole! Do kogo przyjdzie z problemem, kiedy nie będzie wiedziała, co zrobić? Chyba się pomyliła i Aidan nie do końca rozumiał jej sytuację…
No ale się starał. Ciężko ją zrozumieć, kiedy nie jest się Aspasią.
— Nie o to chodzi. Argos od zawsze był jedyną stabilną rzeczą… czy też raczej osobą… w moim życiu. Na początku miałam tylko jego i rodziców, i tylko on potrafił mnie zrozumieć, nie musiałam się bać być przy nim słaba. A kiedy jego zabraknie… nie wiem, jak sobie z tym poradzę – dodała z cichym westchnieniem.
Nie. Aspasia nie musiała się nawet zastanawiać nad odpowiedzią, doskonale wiedziała, że jej, osobiście nie było potrzebne wielkie W na SUMach. Chciała ją zdać i mieć za sobą. I prawdopodobnie to zrobi – nie zamierzała wybierać tego przedmiotu na następne dwa lata. Jeśli to zrobi, będzie mogła nazwać siebie masochistką.
Tylko że tutaj nie chodziło tylko o nią…
— Mi nie. Ale są jeszcze moi rodzice. Oni oczekują, że będę miała możliwie najwyższe stopnie i że przyniosę w ten sposób rodzinie jakiś powód do dumy. Wiesz, na tych spotkaniach „w towarzystwie” jedną z rozrywek starych, znudzonych życiem ludzi jest licytowanie się, kto ma lepsze, zdolniejsze, ładniejsze czy lepiej wychowane dziecko – dodała z westchnięciem. Czasami czuła się jak małpa w klatce otoczona zgrają gapiów.
Ale jakoś martwienie się brakiem brata za rok do niej nie przemawiał… Za rok to już będzie panika, bo nawet go nie będzie w szkole! Do kogo przyjdzie z problemem, kiedy nie będzie wiedziała, co zrobić? Chyba się pomyliła i Aidan nie do końca rozumiał jej sytuację…
No ale się starał. Ciężko ją zrozumieć, kiedy nie jest się Aspasią.
— Nie o to chodzi. Argos od zawsze był jedyną stabilną rzeczą… czy też raczej osobą… w moim życiu. Na początku miałam tylko jego i rodziców, i tylko on potrafił mnie zrozumieć, nie musiałam się bać być przy nim słaba. A kiedy jego zabraknie… nie wiem, jak sobie z tym poradzę – dodała z cichym westchnieniem.
Somewhere over the rainbow, bluebirds fly
Birds fly over the rainbow, why then oh why can't I?
poszukiwania
Birds fly over the rainbow, why then oh why can't I?