19-07-2021, 11:20 PM
Olkowi wyjątkowo za to nie przeszkadzało, że puchonka mówi tak dużo. Było to dość niezrozumiałe zważywszy na to, że uciekł z pokoju wspólnego w poszukiwaniu spokoju bo robiło się tłoczno i głośno. Co zrobić, wiele zależy od tego kto mówi. Nie każdego było przyjemnie słuchać. Pomimo tego, że połowa z wypowiedzianych przez dziewczynę słów jednym uchem wpadała drugim od razu wypadała bez śladu. Pokiwał głową bez przekonania kiedy Aurora odpaliła się wyrażając swoje zdanie na temat jak ciekawym gatunkiem są trytony. Przekrzywił głowę na bok, przez dłuższa chwilę milczał patrząc na dziewczynę. Po kilkunastu sekundach niezręcznego milczenia trybiki w jego głowie zaskoczyły na tyle, ze doszedł do wniosku, ze dziewczyna ma w tym przypadku dużo racji.
-W sumie, chętnie porozmawiałbym kiedyś z takimi, żyjącymi w okolicach Islandii. Występują tam? - spytał a w jego głosie dało się usłyszeć rzeczywiste zainteresowanie. Wiedział, że zamieszkują wiele akwenów w Europie, ale nigdy nie interesował się czy zimniejsze wody też im odpowiadają. Na przykład te Morza Norweskiego. Podobno na Północnym można było je spotkać. Zamyślił się na dłuższa chwilę. Bardziej niż ich kultura interesowały go aspekty związane z podróżowaniem po zimnych wodach. Ciekawe czy z racji mieszkania pod wodą mogły wykształcić u siebie jakieś zdolności związane z wyczuwaniem prądów morskich, przewidywaniem pogody, pływów bez obserwowania ruchów chmur. Na pewno! To akurat było fascynujące. Człowiek w tej kwestii musiał polegać na obserwacji nieba i przyrządów pokładowych a i tak natura często potrafiła zadrwić nawet z najbardziej doświadczonych żeglarzy. A północ była wymagająca.
-Mi? - uniósł brwi. Sugerowała, ze kiepsko pływa? - To, że wole pływanie jachtem nie znaczy, że słabo pływam - prychnął, dało się zauważyć, że poczuł się delikatnie urażony tym, że Aurora mogła uznać, że słabo pływa tylko dlatego, że za tym nie przepada.
- Jak mnie będziesz bronić, żeby nie próbowały mnie od razu utopić to czemu nie – uśmiechnął się. Akurat ostatnie na co by pozwolił to bronić go przed czymkolwiek kobiecie choćby to był wściekły ratlerek.
-W sumie, chętnie porozmawiałbym kiedyś z takimi, żyjącymi w okolicach Islandii. Występują tam? - spytał a w jego głosie dało się usłyszeć rzeczywiste zainteresowanie. Wiedział, że zamieszkują wiele akwenów w Europie, ale nigdy nie interesował się czy zimniejsze wody też im odpowiadają. Na przykład te Morza Norweskiego. Podobno na Północnym można było je spotkać. Zamyślił się na dłuższa chwilę. Bardziej niż ich kultura interesowały go aspekty związane z podróżowaniem po zimnych wodach. Ciekawe czy z racji mieszkania pod wodą mogły wykształcić u siebie jakieś zdolności związane z wyczuwaniem prądów morskich, przewidywaniem pogody, pływów bez obserwowania ruchów chmur. Na pewno! To akurat było fascynujące. Człowiek w tej kwestii musiał polegać na obserwacji nieba i przyrządów pokładowych a i tak natura często potrafiła zadrwić nawet z najbardziej doświadczonych żeglarzy. A północ była wymagająca.
-Mi? - uniósł brwi. Sugerowała, ze kiepsko pływa? - To, że wole pływanie jachtem nie znaczy, że słabo pływam - prychnął, dało się zauważyć, że poczuł się delikatnie urażony tym, że Aurora mogła uznać, że słabo pływa tylko dlatego, że za tym nie przepada.
- Jak mnie będziesz bronić, żeby nie próbowały mnie od razu utopić to czemu nie – uśmiechnął się. Akurat ostatnie na co by pozwolił to bronić go przed czymkolwiek kobiecie choćby to był wściekły ratlerek.