26-07-2021, 12:59 PM
Nie miał pojęcia, że jego głos może być dla kogoś innego aż tak przerażający. No ale on na ogół słabo rozumiał ludzi, i to nie tylko w takich aspektach. Choć może wtedy wcale by się nie odezwał, nawet jeśli było to trochę niekulturalne? Przynajmniej oszczędziłby ów osobie tych nieprzyjemnych wrażeń. Bo tak mu się wydawało, że po jego odezwaniu się dziewczyna stanęła na skraju paniki. No cóż. Pozostawało jedynie ciągnąć dalej to niezręczne spotkanie. Bo coś tak przeczuwał, że właśnie takie ono będzie.
- Tak - odpowiedział na zadane pytanie, a jego głos zabrzmiał już nieco normalniej. W końcu czemu miałoby być nie w porządku? Było już po pełni, i choć był zmęczony, to miał teraz prawie miesiąc spokoju. Do tego ta pełnia przebiegła w miarę spokojnie, nawet jeśli przechodził ją po raz pierwszy w nowym miejscu. Miewał już gorsze pełnie na swoim koncie. - Wyglądam na potrzebującego pomocy? - zapytał, a jedna jego brew uniosła się nieznacznie, chociaż pewnie dziewczyna i tak tego nie zauważyła. Na jego obecny stan nie było medykamentów. A i tak grono pedagogiczne było wyczulone na jego punkcie ze względu na jego... przypadłość. Pozostawało mieć nadzieję, że plotka nie dotarła jeszcze do uczniów.
Dziewczyna zaczęła się do niego zbliżać, a on westchnął bezgłośnie. A więc jednak była nastawiona na rozmowę. No trudno. Szkoła, jak wszystko na tym świecie, miała pełno takich minusów.
- Tak - odpowiedział na zadane pytanie, a jego głos zabrzmiał już nieco normalniej. W końcu czemu miałoby być nie w porządku? Było już po pełni, i choć był zmęczony, to miał teraz prawie miesiąc spokoju. Do tego ta pełnia przebiegła w miarę spokojnie, nawet jeśli przechodził ją po raz pierwszy w nowym miejscu. Miewał już gorsze pełnie na swoim koncie. - Wyglądam na potrzebującego pomocy? - zapytał, a jedna jego brew uniosła się nieznacznie, chociaż pewnie dziewczyna i tak tego nie zauważyła. Na jego obecny stan nie było medykamentów. A i tak grono pedagogiczne było wyczulone na jego punkcie ze względu na jego... przypadłość. Pozostawało mieć nadzieję, że plotka nie dotarła jeszcze do uczniów.
Dziewczyna zaczęła się do niego zbliżać, a on westchnął bezgłośnie. A więc jednak była nastawiona na rozmowę. No trudno. Szkoła, jak wszystko na tym świecie, miała pełno takich minusów.