04-08-2021, 03:57 PM
Popatrzył na nią jak na debila, tak z lekka.
- E, DUH, wszystko, czy ja wyglądam jakbym szlajał się po każdej mugolskiej knajpie?
Chociaż fakt, że kojarzył czym jest McDonalds, ale nigdy tam nie jadł, bo raczej jeśli miał pieniądze, to nie mugolskie. A kto mu przepraszam wymieni, nieletniemu? Pomijając, że samo dotarcie do banku byłoby ciekawym wyzwaniem, i nie tak łatwym.
- Oczywiście, że mogę, ale chyba nie jesteś gotowa na mój dom, to wariatkowo. - Rzucił z rozbawieniem. - Poza tym, skąd mam wiedzieć kiedy MOJA sowa ma lecieć po TWÓJ list? Nie moja wina, mugolskiej poczty nie ogarniam więc to robi pewien problem.
Parsknął śmiechem na jej stwierdzenie. Cóż, jego zdaniem nie da się tego odebrać inaczej niż skrajnie ironicznie, i tak najpewniej sam by to stwierdzenie traktował. Może dlatego zupełnie nie martwiło go, że to może być szczera groźba.
- Oh. Nie znam, raczej moją jedyną pracą jest wyprowadzanie matki z równowagi i znajdowanie sobie czegokolwiek do roboty, z Philipem lub bez, zależy od sytuacji. - Wzruszył ramieniem. - A gdzie pracowałaś?
- E, DUH, wszystko, czy ja wyglądam jakbym szlajał się po każdej mugolskiej knajpie?
Chociaż fakt, że kojarzył czym jest McDonalds, ale nigdy tam nie jadł, bo raczej jeśli miał pieniądze, to nie mugolskie. A kto mu przepraszam wymieni, nieletniemu? Pomijając, że samo dotarcie do banku byłoby ciekawym wyzwaniem, i nie tak łatwym.
- Oczywiście, że mogę, ale chyba nie jesteś gotowa na mój dom, to wariatkowo. - Rzucił z rozbawieniem. - Poza tym, skąd mam wiedzieć kiedy MOJA sowa ma lecieć po TWÓJ list? Nie moja wina, mugolskiej poczty nie ogarniam więc to robi pewien problem.
Parsknął śmiechem na jej stwierdzenie. Cóż, jego zdaniem nie da się tego odebrać inaczej niż skrajnie ironicznie, i tak najpewniej sam by to stwierdzenie traktował. Może dlatego zupełnie nie martwiło go, że to może być szczera groźba.
- Oh. Nie znam, raczej moją jedyną pracą jest wyprowadzanie matki z równowagi i znajdowanie sobie czegokolwiek do roboty, z Philipem lub bez, zależy od sytuacji. - Wzruszył ramieniem. - A gdzie pracowałaś?