04-08-2021, 05:16 PM
- Tak, tak... Mnie i tak lubi bardziej.
Nie miał najmniejszego zamiaru rywalizować o względy April - a przynajmniej o ile nie stałoby się to durnym zakładem, najlepiej po pijaku - ale szczerze wierzył, że jest nieco wyżej niż William! Tak po prostu, czytając między wierszami, albo może odczytując mowę ciała? Po prostu tak było! Najpewniej.
- Ja cię zaniedbałem, już nie bądź bezczelny... - rzucił jeszcze z udawaną pretensją, jednak po raz kolejny nie potrafił powstrzymać lekkiego uśmiechu.
Ale właśnie, czy miał jakiś plan na dzisiejszą podróż? Nie, ale to tylko kwestia czasu! Nie będą przecież grzecznie siedzieć w przedziale przez tyle godzin. Chyba i tak wystarczająco długo byli grzeczni.
Ethan rozejrzał się na boki w chwili zastanowienia, po czym pokiwał głową, zgadzając się wreszcie z własnymi myślami.
- Dobra, to zrobimy tak - zaczął konspiracyjnym tonem. - Możemy zagrać w... Wyzwanie... Czy... Wyzwanie.
Cudowny wariant prawdy czy wyzwania!
- I może zacząć ten, który wpadnie na coś pierwszy. Na przykład ja odważnie wybiorę wyzwanie, a... Swoją drogą mam już pomysł na coś, czego nie zrobisz - dodał niemal triumfalnie i popatrzył na niego, poruszając brwiami.
Nie miał najmniejszego zamiaru rywalizować o względy April - a przynajmniej o ile nie stałoby się to durnym zakładem, najlepiej po pijaku - ale szczerze wierzył, że jest nieco wyżej niż William! Tak po prostu, czytając między wierszami, albo może odczytując mowę ciała? Po prostu tak było! Najpewniej.
- Ja cię zaniedbałem, już nie bądź bezczelny... - rzucił jeszcze z udawaną pretensją, jednak po raz kolejny nie potrafił powstrzymać lekkiego uśmiechu.
Ale właśnie, czy miał jakiś plan na dzisiejszą podróż? Nie, ale to tylko kwestia czasu! Nie będą przecież grzecznie siedzieć w przedziale przez tyle godzin. Chyba i tak wystarczająco długo byli grzeczni.
Ethan rozejrzał się na boki w chwili zastanowienia, po czym pokiwał głową, zgadzając się wreszcie z własnymi myślami.
- Dobra, to zrobimy tak - zaczął konspiracyjnym tonem. - Możemy zagrać w... Wyzwanie... Czy... Wyzwanie.
Cudowny wariant prawdy czy wyzwania!
- I może zacząć ten, który wpadnie na coś pierwszy. Na przykład ja odważnie wybiorę wyzwanie, a... Swoją drogą mam już pomysł na coś, czego nie zrobisz - dodał niemal triumfalnie i popatrzył na niego, poruszając brwiami.