04-08-2021, 10:57 PM
Ostatnią z wtorkowych lekcji Nico było wróżbiarstwo. Idealny sposób na zakończenie dnia nauki! Przedmiot odpowiadał mu w dodatku na tyle, że był gotów przysiąść od razu do napisania części pracy na kolejne zajęcia. Dlatego też znalazł się tutaj. Niby mógł przejść się też do dormitorium, ale tam rozpraszałoby go tyle rzeczy... Nie spodziewał się, że jeden ze stosunkowo stałych elementów dormitorium podąży jednak za nim - mniej lub bardziej świadomie.
Gdy tylko Romilly usiadł obok - ale nie bezpośrednio obok, żeby przypadkiem nie posądzono go o towarzyskość - podniósł na niego wzrok. To nie spotkało się z reakcją, a więc podparł głowę ręką i cierpliwie przeczekał aż pierwszy szok konieczności interakcji z drugim człowiekiem zejdzie z drugiego Ślizgona. I doczekał się! Spodziewał się burkliwego "co?", a więc musiał przyznać, że był nieco zaskoczony nieprzewidywalnością kolegi. Przyjął jednak drobne pytanie z uśmiechem i wzruszył lekko ramieniem.
- To nie ja zostawiam jedno miejsce przerwy, żeby nie wyszło zbyt gejowsko - odparł, po czym odwrócił wzrok i zabrał się za dalsze pisanie na pergaminie, aby dokończyć myśl, którą Romilly przerwał swoim przybyciem.
Gdy tylko Romilly usiadł obok - ale nie bezpośrednio obok, żeby przypadkiem nie posądzono go o towarzyskość - podniósł na niego wzrok. To nie spotkało się z reakcją, a więc podparł głowę ręką i cierpliwie przeczekał aż pierwszy szok konieczności interakcji z drugim człowiekiem zejdzie z drugiego Ślizgona. I doczekał się! Spodziewał się burkliwego "co?", a więc musiał przyznać, że był nieco zaskoczony nieprzewidywalnością kolegi. Przyjął jednak drobne pytanie z uśmiechem i wzruszył lekko ramieniem.
- To nie ja zostawiam jedno miejsce przerwy, żeby nie wyszło zbyt gejowsko - odparł, po czym odwrócił wzrok i zabrał się za dalsze pisanie na pergaminie, aby dokończyć myśl, którą Romilly przerwał swoim przybyciem.