04-08-2021, 11:12 PM
W zasadzie nie wiedział jakiej odpowiedzi się spodziewał. Naprawdę, jakoś nie przemyślał nawet swojego pytania za bardzo! Może dlatego słysząc odpowiedź, śmiechł krótko pod nosem spontanicznie, by odwrócić wzrok w próbie natychmiastowego opanowania się. Cóż, nawet buce czasem się śmieją, podobno. A jednak musiał przyznać, że to mu się udało, jak by nie było. Skinął więc w niemej zgodzie na jego spostrzeżenie, nie mogąc się z tym kłócić.
Nie odpowiedział jednak. W zasadzie, jako osoba raczej małomówna, zajął się czytaniem i przynajmniej udawał przed sobą, że coś robi. Wyglądało może przekonująco, ale w rzeczywistości czytał każde zdanie po kilka razy, a zamiast zrozumienia tematu, myślał jak aktualnie zapytać Nico o cokolwiek tak, by ten zbytnio nie drążył, ani by w żaden sposób siebie jakoś nie poniżyć, w jego własny, pokrętnie rozumiany sposób. Ostatecznie po kilkunastu minutach milczenia w zasadzie zwyczajnie nie wytrzymał i wyszedł z tym, co jako jedyne brzmiało jakkolwiek sensownie w jego głowie.
- Ej, jak... - Pauza przez chwilowe spłoszenie, jednak fakt, że zaczął, zmusił go do dokończenia by nie wyjść na sierotę. - Kiedy kogoś lubisz, jak to okazujesz? - Zapytał w końcu, spoglądając na niego o dziwo porażająco poważnie.
Nie odpowiedział jednak. W zasadzie, jako osoba raczej małomówna, zajął się czytaniem i przynajmniej udawał przed sobą, że coś robi. Wyglądało może przekonująco, ale w rzeczywistości czytał każde zdanie po kilka razy, a zamiast zrozumienia tematu, myślał jak aktualnie zapytać Nico o cokolwiek tak, by ten zbytnio nie drążył, ani by w żaden sposób siebie jakoś nie poniżyć, w jego własny, pokrętnie rozumiany sposób. Ostatecznie po kilkunastu minutach milczenia w zasadzie zwyczajnie nie wytrzymał i wyszedł z tym, co jako jedyne brzmiało jakkolwiek sensownie w jego głowie.
- Ej, jak... - Pauza przez chwilowe spłoszenie, jednak fakt, że zaczął, zmusił go do dokończenia by nie wyjść na sierotę. - Kiedy kogoś lubisz, jak to okazujesz? - Zapytał w końcu, spoglądając na niego o dziwo porażająco poważnie.
"The echo, as wide as the equator,
Travels through a world of built up anger-
Too late to pull itself together now."
Travels through a world of built up anger-
Too late to pull itself together now."