06-08-2021, 03:35 PM
To nie tak, że się go obawiała, czy choćby uznawała za nieprzyjaznego. Nie oceniała człowieka na podstawie wyglądu, a już tym bardziej nie na podstawie blizn, które nienaturalnie przekształcały aparycję. Widywała gorsze rzeczy w wizjach, a i sama postać przybierana w takiej chwili przez Vatesa przerażała ją dużo bardziej, niż cokolwiek innego. Ramsey - tak jak w sumie większość chłopaków - onieśmielał ją do tego stopnia, że czuła się wręcz głupio. Ale nie mogła nic na to poradzić.
Odetchnęła z ulgą, jak tylko Gryfon uspokoił ją, że się nie spóźniła. Całe szczęście, nie chciała wyjść na ignorantkę, czy też na niepoważną. Bardzo poważnie podchodziła do nauki! I lubiła się uczyć, czego Carrow mógł nie wiedzieć, bo się w sumie nie znali.
Jak tylko pochwalił jej przezorność w postaci zapasowych składników, zarumieniła się odrobinkę i spuściła wzrok na kociołek. Chcąc ukryć to drobne zmieszanie, udała że sprawdza jego pozycję i poziom wody, którą wyczarował Ramsey. A sam start pracy przyjęła z ulgą, bo jakoś nie była w stanie wpaść na pomysł o czym mogliby rozmawiać nad bulgoczącą cieczą. Może to i lepiej, że zdecydowali się na trudniejszy eliksir, który wymagał dużo więcej skupienia. Rzuciła Lacarnum Inflamari i pod kociołkiem pojawiły się niewielkie płomyczki. Wysłuchała pierwszych wskazówek z uwagą, po czym kiwnęła głową i sięgnęła po wskazany składnik.
- Okej, kamień księżycowy. - Już miała zacząć wsypywać proszek do wody, kiedy Ramsey ostrzegł ją jakie mogą być skutki złego odmierzenia. Owszem, zestresowało ją to odrobinę, ale miała nadzieję, że jednak uda im się otrzymać odpowiedni efekt. Zerknęła na kolegę i uśmiechnęła się nico niepewnie, ignorując komentarz Vatesa, który jasno podkreślał, że pewnie Apsril zawali.
- Całe szczęście jest nas dwoje, a co dwie głowy to nie jedna. - Przechyliła się odrobinę, żeby spojrzeć na treść instrukcji i sprawdzić kolejny krok. Tym samym dała sobie czas na wewnętrzne uspokojenie się. - Kolejny krok to mieszanie. Jeśli kolor zmieni się na niebieski, to będzie można przejść dalej. - Westchnęła krótko i w końcu powoli zaczęła wsypywać proszek. Za moment eliksir przybrał zielony kolor. Zaczęła mieszać powoli i nie trzeba było wiele czekać, aż zmieni kolor na niebieski.
Z uśmiechem ulgi spojrzała na Ramseya i podała mu sproszkowany kamień księżycowy, żeby teraz on wykonał kolejny krok.
Lacarnum Inflamari - 9
Punkty Eliksirów: 2
Kostka: 5
Wynik równania oraz bonus: 7
Czy udane? (jeśli nie, wpisz kostkę na efekt uboczny): udane
Odetchnęła z ulgą, jak tylko Gryfon uspokoił ją, że się nie spóźniła. Całe szczęście, nie chciała wyjść na ignorantkę, czy też na niepoważną. Bardzo poważnie podchodziła do nauki! I lubiła się uczyć, czego Carrow mógł nie wiedzieć, bo się w sumie nie znali.
Jak tylko pochwalił jej przezorność w postaci zapasowych składników, zarumieniła się odrobinkę i spuściła wzrok na kociołek. Chcąc ukryć to drobne zmieszanie, udała że sprawdza jego pozycję i poziom wody, którą wyczarował Ramsey. A sam start pracy przyjęła z ulgą, bo jakoś nie była w stanie wpaść na pomysł o czym mogliby rozmawiać nad bulgoczącą cieczą. Może to i lepiej, że zdecydowali się na trudniejszy eliksir, który wymagał dużo więcej skupienia. Rzuciła Lacarnum Inflamari i pod kociołkiem pojawiły się niewielkie płomyczki. Wysłuchała pierwszych wskazówek z uwagą, po czym kiwnęła głową i sięgnęła po wskazany składnik.
- Okej, kamień księżycowy. - Już miała zacząć wsypywać proszek do wody, kiedy Ramsey ostrzegł ją jakie mogą być skutki złego odmierzenia. Owszem, zestresowało ją to odrobinę, ale miała nadzieję, że jednak uda im się otrzymać odpowiedni efekt. Zerknęła na kolegę i uśmiechnęła się nico niepewnie, ignorując komentarz Vatesa, który jasno podkreślał, że pewnie Apsril zawali.
- Całe szczęście jest nas dwoje, a co dwie głowy to nie jedna. - Przechyliła się odrobinę, żeby spojrzeć na treść instrukcji i sprawdzić kolejny krok. Tym samym dała sobie czas na wewnętrzne uspokojenie się. - Kolejny krok to mieszanie. Jeśli kolor zmieni się na niebieski, to będzie można przejść dalej. - Westchnęła krótko i w końcu powoli zaczęła wsypywać proszek. Za moment eliksir przybrał zielony kolor. Zaczęła mieszać powoli i nie trzeba było wiele czekać, aż zmieni kolor na niebieski.
Z uśmiechem ulgi spojrzała na Ramseya i podała mu sproszkowany kamień księżycowy, żeby teraz on wykonał kolejny krok.
Lacarnum Inflamari - 9
Punkty Eliksirów: 2
Kostka: 5
Wynik równania oraz bonus: 7
Czy udane? (jeśli nie, wpisz kostkę na efekt uboczny): udane