08-08-2021, 07:01 PM
Pewnie gdyby usłyszał opis tego, jak dla dziewczyny brzmi w tej chwili jego głos, to może by się nawet nieznacznie uśmiechnął. Nie dlatego, że uważał to za zabawne, bo z poczuciem humoru było u niego kiepsko. Byłby to uśmiech czysto ironiczny. Po prostu wizja ta była cholernie bliska temu, jak naprawdę aktualnie się czuł. Jak właściwie zawsze czuł się po pełni. Wyglądał jednak normalnie, poza bladością i cieniami pod oczami. A przynajmniej tak zazwyczaj było.
- Cóż, miałem kiepską noc. A nawet dwie. I dzień w sumie też nie był najlepszy - powiedział po chwili, starając się choć trochę zebrać do kupy i wyglądać... normalnie. W końcu niepotrzebne było mu wystraszenie jakiejś uczennicy już na początku kariery w nowej szkole. Ani plotki o tym, jakim jest dziwadłem, co było normą w Ilvermorny. Jeszcze tego brakowało, żeby wylali go z kolejnej szkoły. - Nie, dziękuję. Nie potrzebuję niczego - odpowiedział. Chyba było z nim gorzej niż myślał, skoro ludzie byli dla niego tacy uprzejmi. Bo wątpił, by takie zachowanie było tu normą. - Nie, skądże. To publiczne miejsce. Każdy może tu siedzieć - stwierdził, wzruszając ramionami. Mógł nie przepadać za towarzystwem innych, ale przecież wypraszanie ich byłoby skrajnie niekulturalne.
- Cóż, miałem kiepską noc. A nawet dwie. I dzień w sumie też nie był najlepszy - powiedział po chwili, starając się choć trochę zebrać do kupy i wyglądać... normalnie. W końcu niepotrzebne było mu wystraszenie jakiejś uczennicy już na początku kariery w nowej szkole. Ani plotki o tym, jakim jest dziwadłem, co było normą w Ilvermorny. Jeszcze tego brakowało, żeby wylali go z kolejnej szkoły. - Nie, dziękuję. Nie potrzebuję niczego - odpowiedział. Chyba było z nim gorzej niż myślał, skoro ludzie byli dla niego tacy uprzejmi. Bo wątpił, by takie zachowanie było tu normą. - Nie, skądże. To publiczne miejsce. Każdy może tu siedzieć - stwierdził, wzruszając ramionami. Mógł nie przepadać za towarzystwem innych, ale przecież wypraszanie ich byłoby skrajnie niekulturalne.