10-08-2021, 10:31 PM
Uniosła brwi, po czym pokiwała głową spokojnie.
- No tak, w zasadzie jeśli chce dalej flirtować, nakrzyczenie na ciebie nie pomoże. Ciekawe ile soków wytrzyma. - Zaśmiała się lekko. - Jak nie jesteś zainteresowana, mogłabyś przynajmniej to sprawdzić.
No była zołzą złośliwą i bezduszną, to prawda. Dla April miękła i by zamordowała każdego, kto by jej źle zrobił, ale dla większości żyjących lub nie, była zwyczajnie wredna i samolubna. Układała świat pod siebie i malowała własnymi kredkami. Tak była nauczona, by cokolwiek mieć, trzeba samemu to wydrzeć i nie patrzeć na innych, bo to prosta droga do oddania im szczęścia, które samemu można mieć. Każdy sobie rzepę skrobie, czy nie tak?
Uśmiechnęła się szerzej do April na jej ponury żarcik, po czym poklepała ją po kolanie.
- Dobrze, kochana, to może poświęcę się i ja nam coś przyniosę. Sok sobie odpuszczę, chyba masz go dość, ale mnie dzieciaki i tak nie odważą się pyrgać. Wyglądam jak Cruella, tylko w kolorze i długich włosach.
Coś w tym było... Wstała i skierowała się do drzwi. Zatrzymała się w nich tylko na chwilę by obejrzeć się na przyjaciółkę, mrugnąć do niej zupełnie jakby coś knuła - a nie knuła! chyba... - i wyszła, idąc korytarzem po picie.
zt.
- No tak, w zasadzie jeśli chce dalej flirtować, nakrzyczenie na ciebie nie pomoże. Ciekawe ile soków wytrzyma. - Zaśmiała się lekko. - Jak nie jesteś zainteresowana, mogłabyś przynajmniej to sprawdzić.
No była zołzą złośliwą i bezduszną, to prawda. Dla April miękła i by zamordowała każdego, kto by jej źle zrobił, ale dla większości żyjących lub nie, była zwyczajnie wredna i samolubna. Układała świat pod siebie i malowała własnymi kredkami. Tak była nauczona, by cokolwiek mieć, trzeba samemu to wydrzeć i nie patrzeć na innych, bo to prosta droga do oddania im szczęścia, które samemu można mieć. Każdy sobie rzepę skrobie, czy nie tak?
Uśmiechnęła się szerzej do April na jej ponury żarcik, po czym poklepała ją po kolanie.
- Dobrze, kochana, to może poświęcę się i ja nam coś przyniosę. Sok sobie odpuszczę, chyba masz go dość, ale mnie dzieciaki i tak nie odważą się pyrgać. Wyglądam jak Cruella, tylko w kolorze i długich włosach.
Coś w tym było... Wstała i skierowała się do drzwi. Zatrzymała się w nich tylko na chwilę by obejrzeć się na przyjaciółkę, mrugnąć do niej zupełnie jakby coś knuła - a nie knuła! chyba... - i wyszła, idąc korytarzem po picie.
zt.