11-08-2021, 12:38 AM
Wiedziała, że nie musi, ale jakoś tak było przyjęte, że wypada jakkolwiek się usprawiedliwić gdy się spóźnia. O ile się spóźniła, ale przecież skoro się rozłożył i podgrzał wodę, musiała zamulić znacząco, tak? Nie doceniał, gbur jeden. Popatrzyła na niego mało przychylnie na ten komentarz, jednak nie skomentowała, dzielnie przełykając stosowne (a raczej niestosowne...) słowa i zagrzewając siebie w duchu o cierpliwość i wytrzymałość.
Obserwowała uważnie, może nawet aż nazbyt, każdy jego ruch i ingerencję z eliksirem. Raz, że nie chciała zawalić tego zadania, dwa, że po prostu nie chciała wybuchnąć, a z eliksirami nigdy nie było wiadomo jak to się potoczy. Patrzyła jak wypuje kamień księżycowy, powstrzymując się od wpierniczania w jego część póki nie było coś całkiem nie tak. Oczywiście, sobie ufała po stokroć bardziej, ale to miała być praca zespołowa, nie miała wyjścia innego niż usiąść na dupie i pozwolić Dexterowi na jakikolwiek chociaż wkład w eliksir.
Niemalże jednak na głos odetchnęła z ulgą jak przyszła jej kolej. Spojrzała do podręcznika, przez chwilę zapoznając się dla pewności podwójnie z instrukcją, po czym sięgnęła w końcu ponownie po kamień księżycowy. Jak tak każą, tak będzie! Nawet nic nie powiedziała, możliwe, że unikając przypadkowego wymsknięcia się mało przyjemnego zdania ku Dexterowi, i dodała ostrożnie, po swojemu!, składnik. Mieszała z pełnym skupieniem, zupełnie jakby wykonywała właśnie operację na otwartym sercu, i w zasadzie wczuła się dość żeby na chwilę w ogóle o Ślizgonie nie myśleć. Ekscytacja robienia czegokolwiek związanego z eliksirami w końcu zadziałała!
- Dobra, dalej. - Powiedziała cicho kiedy eliksir zmienił barwę na różową, nachylając się znowu nad podręcznikiem.
Punkty Eliksirów: 5
Kostka: 5
Wynik równania oraz bonus: 5+5=10 |+1 = 11
Czy udane? (jeśli nie, wpisz kostkę na efekt uboczny): udane (..jeżeli 10> - idealnie! +1 do sumy kolejnego kroku)
Obserwowała uważnie, może nawet aż nazbyt, każdy jego ruch i ingerencję z eliksirem. Raz, że nie chciała zawalić tego zadania, dwa, że po prostu nie chciała wybuchnąć, a z eliksirami nigdy nie było wiadomo jak to się potoczy. Patrzyła jak wypuje kamień księżycowy, powstrzymując się od wpierniczania w jego część póki nie było coś całkiem nie tak. Oczywiście, sobie ufała po stokroć bardziej, ale to miała być praca zespołowa, nie miała wyjścia innego niż usiąść na dupie i pozwolić Dexterowi na jakikolwiek chociaż wkład w eliksir.
Niemalże jednak na głos odetchnęła z ulgą jak przyszła jej kolej. Spojrzała do podręcznika, przez chwilę zapoznając się dla pewności podwójnie z instrukcją, po czym sięgnęła w końcu ponownie po kamień księżycowy. Jak tak każą, tak będzie! Nawet nic nie powiedziała, możliwe, że unikając przypadkowego wymsknięcia się mało przyjemnego zdania ku Dexterowi, i dodała ostrożnie, po swojemu!, składnik. Mieszała z pełnym skupieniem, zupełnie jakby wykonywała właśnie operację na otwartym sercu, i w zasadzie wczuła się dość żeby na chwilę w ogóle o Ślizgonie nie myśleć. Ekscytacja robienia czegokolwiek związanego z eliksirami w końcu zadziałała!
- Dobra, dalej. - Powiedziała cicho kiedy eliksir zmienił barwę na różową, nachylając się znowu nad podręcznikiem.
Punkty Eliksirów: 5
Kostka: 5
Wynik równania oraz bonus: 5+5=10 |+1 = 11
Czy udane? (jeśli nie, wpisz kostkę na efekt uboczny): udane (..jeżeli 10> - idealnie! +1 do sumy kolejnego kroku)