16-08-2021, 08:16 PM
Jak tylko wyszedł z przedziału, od razu spojrzał za Heather, która przed dwiema sekundami tędy przeszła. Nie była daleko, może trzy kroki od niego?
- Fancy meeting you here! - Zanim się odezwał, zdążył zasunąć za sobą drzwi i podejść trochę bliżej odwróconej tyłem blondynki. Wyglądała tak, jakby czegoś szukała. A może kogoś? Wziąwszy pod uwagę, że przyszła od strony środka pociągu i jedynym co jej zostało do sprawdzenia był przedział nauczycielski, Pascal nawet pomyślał, że mogła szukać jego. To w sumie byłoby całkiem urocze z jej strony! I zdecydowanie takie zainteresowanie mu schlebiało.
Jak tylko pozyskał jej uwagę i spojrzenie, uśmiechnął się czarująco i podszedł na tyle blisko, żeby jedynie musieć wyciągnąć przed siebie rękę, żeby ująć jej dłoń i przyciągnąć w swoim kierunku, a następnie ucałować jej wierzch krótko, ledwo muskając jasną skórę ustami.
- Zgubiłaś coś? A może poszukujesz... kogoś? - Uniósł odrobinę brwi, jakby trochę z rozbawieniem sugerując, że może to właśnie on sam był obiektem jej poszukiwań. Przeczuwał, że to raczej nie ciała pedagogicznego poszukiwała, a z pewnością wiedziała, że raczej uczniów to nie znajdzie. Nawet on to wiedział, a to byłą jego pierwsza podróż ekspresem Hogwart!
- Fancy meeting you here! - Zanim się odezwał, zdążył zasunąć za sobą drzwi i podejść trochę bliżej odwróconej tyłem blondynki. Wyglądała tak, jakby czegoś szukała. A może kogoś? Wziąwszy pod uwagę, że przyszła od strony środka pociągu i jedynym co jej zostało do sprawdzenia był przedział nauczycielski, Pascal nawet pomyślał, że mogła szukać jego. To w sumie byłoby całkiem urocze z jej strony! I zdecydowanie takie zainteresowanie mu schlebiało.
Jak tylko pozyskał jej uwagę i spojrzenie, uśmiechnął się czarująco i podszedł na tyle blisko, żeby jedynie musieć wyciągnąć przed siebie rękę, żeby ująć jej dłoń i przyciągnąć w swoim kierunku, a następnie ucałować jej wierzch krótko, ledwo muskając jasną skórę ustami.
- Zgubiłaś coś? A może poszukujesz... kogoś? - Uniósł odrobinę brwi, jakby trochę z rozbawieniem sugerując, że może to właśnie on sam był obiektem jej poszukiwań. Przeczuwał, że to raczej nie ciała pedagogicznego poszukiwała, a z pewnością wiedziała, że raczej uczniów to nie znajdzie. Nawet on to wiedział, a to byłą jego pierwsza podróż ekspresem Hogwart!