24-08-2021, 04:32 PM
Uśmiechnął się szerzej na jej odpowiedź w szczerej radości. Naprawdę wiele dla niego znaczyły jego słowa, choć przecież nie zaczęli być ze sobą faktycznie blisko. Lubili się, ale Merlinie, ledwo dowiedzieli się w te wakacje o pomyśle zaślubin, choć wcale nie zmuszano ich gdyby nie chcieli. A jednak podszeptywano, że do siebie pasują i im częściej rozmawiali, tym bardziej miał wrażenie, że zaczyna rozumieć skąd się to wzięło. Póki co ich komunikacja była niemalże perfekcyjna i Rati reprezentowała wszystko, czego szukał - akceptacji, zrozumienia, opanowania. Wydawała się bardzo... Właśnie, bardzo. Nie umiał nawet ubrać tego jeszcze w słowa. Bardziej czuł to w sercu i potrzebował czasu żeby móc to zidentyfikować i nazwać.
- Cała przyjemność po mojej stronie. - Odpowiedział, lekko, krótko skłaniając głowę ku niej. - Acz wskazałbym, że piękno i niepowtarzalność reprezentujesz według mnie ty.
Sprawianie komplementów nie było dla niego czymś trudnym. Rzadko to robił, bo uważał, że ich nadmiar potrafi zaszkodzić, choć siostrze akurat nie żałował, a jednak bardzo lubił sprawiać by ktoś poczuł się miło, dobrze. Naturalnie, zawsze jeśli już coś takiego mówił, było to szczere, fałszywe komplementy były jego zdaniem obrzydliwe, nawet jeśli w dobrej wierze. Nienawidził kłamstwa jakiejkolwiek postaci i pilnował bardzo by chociaż sam w sobie był szczery. Jeśli nie chciał mówić prawdy, nie mówił nic. Proste.
- Jakie są pozostałe pozytywne strony? - zapytał z zainteresowaniem.
- Cała przyjemność po mojej stronie. - Odpowiedział, lekko, krótko skłaniając głowę ku niej. - Acz wskazałbym, że piękno i niepowtarzalność reprezentujesz według mnie ty.
Sprawianie komplementów nie było dla niego czymś trudnym. Rzadko to robił, bo uważał, że ich nadmiar potrafi zaszkodzić, choć siostrze akurat nie żałował, a jednak bardzo lubił sprawiać by ktoś poczuł się miło, dobrze. Naturalnie, zawsze jeśli już coś takiego mówił, było to szczere, fałszywe komplementy były jego zdaniem obrzydliwe, nawet jeśli w dobrej wierze. Nienawidził kłamstwa jakiejkolwiek postaci i pilnował bardzo by chociaż sam w sobie był szczery. Jeśli nie chciał mówić prawdy, nie mówił nic. Proste.
- Jakie są pozostałe pozytywne strony? - zapytał z zainteresowaniem.