24-08-2021, 06:57 PM
Świetnie. Więc teraz jeszcze mówił, że to, czego się uczyła było banalne? Że było dziecinadą? I może jeszcze, że sprawiała wrażenie osoby, która mogłaby nie poradzić sobie z tymi dziecinnie prostymi tematami, czy pracami domowymi?
Na moment zmrużyła oczy i zmierzyła go chłodnym spojrzeniem. Miles wzbudzał w niej bardzo różne emocje, z czego niestety zdecydowana większość była negatywna.
- Dziękuję, ale chyba nie skorzystam - odparła beznamiętnie.
Chyba znaczyło w tym kontekście tyle co na pewno, ewentualnie nigdy.
Szczerze nie przekonywały jej też jego słowa dotyczące wieszania takich obrazów... Siebie będącą dziełem sztuki... Cóż, chciałaby wierzyć, że każdy był jakimś takim doskonałym dziełem sam w sobie, ale nie zamierzała też wdawać się w dyskusję ze Ślizgonem. Nie chciała go prowokować. Priorytetem była ucieczka.
- Mhm... Dobra, to serio nie jest odpowiedni czas na to.
Obróciła się i zaczęła powoli odchodzić, kiedy ten patrzył akurat w dal... Cokolwiek miało mu to dać. Chyba nie liczyła już nawet, że tak łatwo się od niego uwolni, ale jeśli tylko dotarłaby - nawet z nim! - aż do obrazu Grubej Damy, umknie! Potem wystarczy tylko zostać tam na zawsze... Albo co najmniej do momentu, w którym Miles się nią znudzi, albo zrozumie, że to czas na znalezienie sobie nowej ofiary.
Na moment zmrużyła oczy i zmierzyła go chłodnym spojrzeniem. Miles wzbudzał w niej bardzo różne emocje, z czego niestety zdecydowana większość była negatywna.
- Dziękuję, ale chyba nie skorzystam - odparła beznamiętnie.
Chyba znaczyło w tym kontekście tyle co na pewno, ewentualnie nigdy.
Szczerze nie przekonywały jej też jego słowa dotyczące wieszania takich obrazów... Siebie będącą dziełem sztuki... Cóż, chciałaby wierzyć, że każdy był jakimś takim doskonałym dziełem sam w sobie, ale nie zamierzała też wdawać się w dyskusję ze Ślizgonem. Nie chciała go prowokować. Priorytetem była ucieczka.
- Mhm... Dobra, to serio nie jest odpowiedni czas na to.
Obróciła się i zaczęła powoli odchodzić, kiedy ten patrzył akurat w dal... Cokolwiek miało mu to dać. Chyba nie liczyła już nawet, że tak łatwo się od niego uwolni, ale jeśli tylko dotarłaby - nawet z nim! - aż do obrazu Grubej Damy, umknie! Potem wystarczy tylko zostać tam na zawsze... Albo co najmniej do momentu, w którym Miles się nią znudzi, albo zrozumie, że to czas na znalezienie sobie nowej ofiary.