31-08-2021, 10:00 PM
Wkrótce wyszli na błonia i zaczęli kierować się w ich głąb.
Nico był osobiście nieco zaskoczony tym, że Donovan nie miał dodatkowych pytań dotyczących całego zdarzenia. W końcu, gdy Ślizgon decydował się opowiadać coś innym, ten wkraczał z całym szeregiem pytań, a teraz? Czyżby faktycznie chciał tylko zwrócić jego uwagę i się z nim umówić? A Nico trafił w dziesiątkę całkowicie przypadkiem? Zakładając, że cokolwiek działo się przypadkiem i bez przyczyny, ale... Tak, taką wersję przyjął na teraz. Ciekawe. W takim razie naprawdę musiał podobać mu się co najmniej wizualnie. Uśmiechnął się na tę myśl, odwracając wzrok od Donovana, by nie musieć tłumaczyć się z bardzo losowego uśmiechu.
Niestety były też momenty, kiedy Gryfon trafiał nie tam, gdzie powinien... Na wspomnienie o trupie w szafie, myśli Nico poszybowały do wątpliwej moralności rodziców, jednak zwieńczyły to jedynie krótkim "ja nie". Ale i tu nie chciał zatrzymać się na zbyt długo w rozmyślaniach. Jego myśli raczej szybowały kolejno od jednej, do drugiej.
- Dwie głowy też mogłyby mieć swoje zastosowanie... Nie wspominając już o walorach estetycznych - tu ruchem ręki wskazał na swoją twarz.
Uśmiechnął się z kolei szerzej na kolejne słowa chłopaka.
- Sen dzisiejszej nocy może być cały twój.
Faktycznie, był w stanie opisać go i dać Donovanowi do przeczytania, jeśli tylko byłby zainteresowany oraz jeśli Nico nie byłby zbyt zażenowany treścią... Ale rzadko był!