01-09-2021, 06:54 PM
Z początku nie skojarzył o jakich Zjednoczonych mówił Donovan... Jego pierwszą myślą były po prostu Stany Zjednoczone, ale po cholerę miałby tam szukać obiektów adoracji? Dopiero po paru sekundach skojarzył, że to przecież nazwa drużyny... Jego brak zainteresowania Quidditchem zakrawał jednak o ignorancję. Tylko jak było z Gryfonem? Już teraz wykazywał się większą wiedzą, a przynajmniej większym ogarnięciem w temacie, ale zdaje się, że o to nie było trudno.
- Twój brat i ojciec... A ty? - podkreślił jasno, że na ten moment, to jednak on go interesuje. W dodatku może wypadałoby znać jego ulubioną drużynę, żeby wiedzieć, jaka powinna być jego własna ulubiona...
Za to był wystarczająco zainteresowany Srokami z Montrose po rekomendacji Donovana, by chociaż zwrócić uwagę na kolejny artykuł opatrzony zdjęciami ich zawodników, na który akurat trafi!
Faktycznie powoli robiło się coraz chłodniej i Nico zdawał się coraz bardziej ocierać bokiem o Gryfona, ale chwilowo nie mówił nic. Dopiero na jego pytanie, nie był w stanie powstrzymać lekkiego uśmiechu, przez który obrócił głowę w przeciwnym kierunku.
- Trochę, w sumie robi się chłodno...
A przecież to idealny moment, aby Donovan przejął inicjatywę i objął go ramieniem! Szczerze kibicował mu w tym w myślach.
- Twój brat i ojciec... A ty? - podkreślił jasno, że na ten moment, to jednak on go interesuje. W dodatku może wypadałoby znać jego ulubioną drużynę, żeby wiedzieć, jaka powinna być jego własna ulubiona...
Za to był wystarczająco zainteresowany Srokami z Montrose po rekomendacji Donovana, by chociaż zwrócić uwagę na kolejny artykuł opatrzony zdjęciami ich zawodników, na który akurat trafi!
Faktycznie powoli robiło się coraz chłodniej i Nico zdawał się coraz bardziej ocierać bokiem o Gryfona, ale chwilowo nie mówił nic. Dopiero na jego pytanie, nie był w stanie powstrzymać lekkiego uśmiechu, przez który obrócił głowę w przeciwnym kierunku.
- Trochę, w sumie robi się chłodno...
A przecież to idealny moment, aby Donovan przejął inicjatywę i objął go ramieniem! Szczerze kibicował mu w tym w myślach.