02-09-2021, 08:23 PM
Zmarszczył brwi, kiedy niemal krzyknęła na niego, że nie o to chodzi. Jak to nie o to chodziło?! Dosłownie nie miał żadnego innego pomysłu. A gdyby zaraz po zaciągnięciu go na bok nie powiedziała, o co chodzi całkowicie wprost, dosłownie nie byłby w stanie domyślić się samodzielnie. Co, to że pewnego razu flirtowali i trochę całowali się z Cavingtonem, to problem? To był krótki epizod... Nawet nie mógłby nazwać tego epizodem. Już naprawdę nie wspominając o tym, że nie zastanawiał się, czy Kaia o tym wie... Z jakiegoś powodu zakładał, że tak.
- Nie tak dogłębne - odparł przewracając oczami.
Cóż, jego zdaniem po prostu przesadzała. Nawet jeśli doszłoby do czegoś więcej, przesadzała.
Niemniej zaraz westchnął, dostrzegając jak jej nastawienie szybko zmienia się wraz z kolorem włosów. Dobrze, przesadzała, ale zdaje się, że miała dziś wystarczająco nerwów już parę godzin wcześniej.
- Nie wiem, przelizaliśmy się raz i w sumie tyle - dodał zaraz i jasno wskazał swoim tonem, że dla niego nie było to nic wielkiego... Zaraz nawet wzruszył ramieniem. - Jakoś nie pomyślałem, że to dla ciebie ważne, jak zaczęłaś z nim chodzić.
- Nie tak dogłębne - odparł przewracając oczami.
Cóż, jego zdaniem po prostu przesadzała. Nawet jeśli doszłoby do czegoś więcej, przesadzała.
Niemniej zaraz westchnął, dostrzegając jak jej nastawienie szybko zmienia się wraz z kolorem włosów. Dobrze, przesadzała, ale zdaje się, że miała dziś wystarczająco nerwów już parę godzin wcześniej.
- Nie wiem, przelizaliśmy się raz i w sumie tyle - dodał zaraz i jasno wskazał swoim tonem, że dla niego nie było to nic wielkiego... Zaraz nawet wzruszył ramieniem. - Jakoś nie pomyślałem, że to dla ciebie ważne, jak zaczęłaś z nim chodzić.