06-09-2021, 12:17 PM
Zmierzył ją wzrokiem oceniająco.
- To nie zasada - mruknął z wyraźnym niezadowoleniem.
Już teraz poprzysiągł w myślach zemstę. Cierpliwie poczeka aż to ona zacznie pić i osobiście zadba, by kolejnego dnia przeszła piekło! No dobrze, w rzeczywistości nie byłby dla niej jakoś strasznie okropny, ale dokuczałby jej co najmniej tak, jak ona mu dzisiaj. Jeszcze pożałuje!
Zaraz zatrzymał się chwilę po niej i obrócił w jej stronę, patrząc za nią z niedowierzaniem. Czy on jej coś ostatnio zrobił? Nie przypominał sobie! A ona odgrażała się takimi rzeczami. I zwykle nic by sobie z tego nie robił... Ale teraz było w tym stanowczo za dużo prawdy. Stanowczo za dużo stało też pod ogromnym znakiem zapytania i ostatnie, czego potrzebował, to rozgłos tego rodzaju.
Podszedł to niej te dwa kroki i złapał ją za ramię, by obrócić ją w swoim kierunku.
- Nie, nowy plan. Kup sobie pamiętnik na zapisywanie głupot, a znajomych złap na historie o czymś innym, niż twój zajebisty brat, ok? I dostaniesz za to cukierka.
Był świadom, że Heidi nie jest już wcale w wieku, w którym cukierek załatwiałby jakąkolwiek sprawę, ale nie przeszkadzało mu to w przypominaniu jej, że jako dzieciak powinna znać swoje miejsce! Przede wszystkim wtedy, kiedy przychodziły jej do głowy pomysły tak durne, jak grożenie mu głupotami w postaci siania plotek.
- To nie zasada - mruknął z wyraźnym niezadowoleniem.
Już teraz poprzysiągł w myślach zemstę. Cierpliwie poczeka aż to ona zacznie pić i osobiście zadba, by kolejnego dnia przeszła piekło! No dobrze, w rzeczywistości nie byłby dla niej jakoś strasznie okropny, ale dokuczałby jej co najmniej tak, jak ona mu dzisiaj. Jeszcze pożałuje!
Zaraz zatrzymał się chwilę po niej i obrócił w jej stronę, patrząc za nią z niedowierzaniem. Czy on jej coś ostatnio zrobił? Nie przypominał sobie! A ona odgrażała się takimi rzeczami. I zwykle nic by sobie z tego nie robił... Ale teraz było w tym stanowczo za dużo prawdy. Stanowczo za dużo stało też pod ogromnym znakiem zapytania i ostatnie, czego potrzebował, to rozgłos tego rodzaju.
Podszedł to niej te dwa kroki i złapał ją za ramię, by obrócić ją w swoim kierunku.
- Nie, nowy plan. Kup sobie pamiętnik na zapisywanie głupot, a znajomych złap na historie o czymś innym, niż twój zajebisty brat, ok? I dostaniesz za to cukierka.
Był świadom, że Heidi nie jest już wcale w wieku, w którym cukierek załatwiałby jakąkolwiek sprawę, ale nie przeszkadzało mu to w przypominaniu jej, że jako dzieciak powinna znać swoje miejsce! Przede wszystkim wtedy, kiedy przychodziły jej do głowy pomysły tak durne, jak grożenie mu głupotami w postaci siania plotek.