06-09-2021, 02:48 PM
Takie małe, a tak bezpodstawnie okrutne! Nawet nie brał pod uwagę opcji, że mogłaby na niego nakablować. Może i często kłócili się o najróżniejsze rzeczy, ale na pewno miałby do niej ogromny wyrzut, gdyby posunęłaby się do czegoś podobnego. Inna sprawa, że wyparłby się wszystkiego i postarałby się obrócić całą sytuację przeciwko niej w bardzo prostej zemście... Ale na szczęście wszystko wskazywało na to, że nie musiał knuć przeciwko niej.
Chociaż brał pod uwagę opcję, że Heidi zwyczajnie go podpuszcza, naprawdę nie chciał w tym temacie ryzykować. Jego relacja z Yannisem była od zawsze... Problematyczna i delikatna. A wczoraj miał wrażenie, że zrobili pół, może ćwierć kroku do przodu. Co prawda z pomocą magicznych właściwości alkoholu, ale liczyło się! Zdaje się, że udało mu się nawet ustalić, że podoba się chłopakowi. Wzajemność była już oczywista, ale nadal nie był to temat, na który chciał dyskutować. W szczególności nie z nią!
- Szczerze, nie jestem przekonany, czy kiedykolwiek miałaś jakiś dobry pomysł - odparł przecierając oczy ręką, by zaraz kontynuować ironicznie. - O tak, nie martw się, jak będę chciał się z kimś umawiać, obowiązkowo dowiesz się o tym pierwsza. W ogóle przed tą osobą.
Szczerze mówiąc nie widział najmniejszego powodu, by ktokolwiek dowiedział się w inny sposób, niż przypadkiem! Nawet jeśli mógłby już nazwać Yannisa swoim chłopakiem, nie rozpowiadałby o tym na prawo i lewo, bo zwyczajnie nie zmieniało to niczego w życiu innych! Może poza tym, że Heidi najwyraźniej lubiła tylko wtykać nos w nieswoje sprawy.
- Chyba że to jakiś rodzaj płaczu o pomoc i chcesz mi opowiedzieć o kimś, kto tobie się podoba? - spytał starając się jakoś obrócić temat przeciwko niej, mimo wszystko wycofując się o jakieś dwa kroki na znak, że nie spędzi z nią tutaj aż tak dużo czasu.
Chociaż brał pod uwagę opcję, że Heidi zwyczajnie go podpuszcza, naprawdę nie chciał w tym temacie ryzykować. Jego relacja z Yannisem była od zawsze... Problematyczna i delikatna. A wczoraj miał wrażenie, że zrobili pół, może ćwierć kroku do przodu. Co prawda z pomocą magicznych właściwości alkoholu, ale liczyło się! Zdaje się, że udało mu się nawet ustalić, że podoba się chłopakowi. Wzajemność była już oczywista, ale nadal nie był to temat, na który chciał dyskutować. W szczególności nie z nią!
- Szczerze, nie jestem przekonany, czy kiedykolwiek miałaś jakiś dobry pomysł - odparł przecierając oczy ręką, by zaraz kontynuować ironicznie. - O tak, nie martw się, jak będę chciał się z kimś umawiać, obowiązkowo dowiesz się o tym pierwsza. W ogóle przed tą osobą.
Szczerze mówiąc nie widział najmniejszego powodu, by ktokolwiek dowiedział się w inny sposób, niż przypadkiem! Nawet jeśli mógłby już nazwać Yannisa swoim chłopakiem, nie rozpowiadałby o tym na prawo i lewo, bo zwyczajnie nie zmieniało to niczego w życiu innych! Może poza tym, że Heidi najwyraźniej lubiła tylko wtykać nos w nieswoje sprawy.
- Chyba że to jakiś rodzaj płaczu o pomoc i chcesz mi opowiedzieć o kimś, kto tobie się podoba? - spytał starając się jakoś obrócić temat przeciwko niej, mimo wszystko wycofując się o jakieś dwa kroki na znak, że nie spędzi z nią tutaj aż tak dużo czasu.