07-09-2021, 06:31 PM
No tak, mógłby podejść do dziewczyn. Właściwie miał dobry kontakt z Emmą, z kolei z Amity... Nie bardzo miał kontakt w ogóle. Dziewczyna wydawała mu się niedostępna i scena, którą widzieli przed sobą, jakoś nie pasowała. Z drugiej strony, zdaje się, że dzieliły dormitorium, więc chyba musiały być blisko, prawda? Z nim na przykład gadał nawet Romilly, a zdaje się, że poza tym raczej trzymał się z dala od większości ludzi. No dobrze, może od niego też czasem próbował, ale to nieistotne, nie liczy się!
- Zaraz po tobie - rzucił więc w odpowiedzi niemal wyzywającym tonem do Hiro. - Ewentualnie z tobą.
Co prawda był pewien, że chłopak nie zdecyduje się na taniec z koleżankami z roku... Już prędzej to właśnie on by się rzucił, ale nie. Nie teraz, nie tym razem. Zresztą, póki co wystarczało mu towarzystwo Hiro. Aktywniejszych zabaw poszuka dopiero później, bo choć widywanie się w wakacje za sprawą rodziców nie należało do najmilszych spotkań, naprawdę polubił chłopaka, dopiero dzięki temu znajdując z nim wspólny język... I zdaje się, że to jedyny pozytyw, jaki był w stanie tu znaleźć.
- Najwyżej będą cię zbierać nad ranem... One właśnie, na przykład.
W końcu ten sam dom, ten sam rok! Znali się, miałyby po drodze.
- Zaraz po tobie - rzucił więc w odpowiedzi niemal wyzywającym tonem do Hiro. - Ewentualnie z tobą.
Co prawda był pewien, że chłopak nie zdecyduje się na taniec z koleżankami z roku... Już prędzej to właśnie on by się rzucił, ale nie. Nie teraz, nie tym razem. Zresztą, póki co wystarczało mu towarzystwo Hiro. Aktywniejszych zabaw poszuka dopiero później, bo choć widywanie się w wakacje za sprawą rodziców nie należało do najmilszych spotkań, naprawdę polubił chłopaka, dopiero dzięki temu znajdując z nim wspólny język... I zdaje się, że to jedyny pozytyw, jaki był w stanie tu znaleźć.
- Najwyżej będą cię zbierać nad ranem... One właśnie, na przykład.
W końcu ten sam dom, ten sam rok! Znali się, miałyby po drodze.